Pierwsza połowa była w miarę wyrównana. Goście postawili wysoko poprzeczkę, grając dobrze taktycznie, zagęszczając środek pola. Gospodarze przez dłuższy okres nie mogli stworzyć dogodnej sytuacji, aż do 20 minuty. Sytuacji sam na sam nie wykorzystał jeden z zawodników Olimpii, ale był to sygnał do ataku. Drużyna miejscowa przejęła inicjatywę w pierwszej połowie spotkania i co raz groźniej atakowała. W 30 minucie jedna z akcji zakończyła się bramką. Wynik ten utrzymał się do przerwy.


Po niej gospodarze ograniczyli się do obrony wyniku i kontrataków. Dwa z nich zakończyły się strzeleniem bramki, co znacznie uspokoiło grę. Od tej pory drużyna miejscowa przejęła kontrolę nad meczem, stwarzając dogodne sytuacje m.in. dwa uderzenia w słupek, nie wykorzystaną sytuację sam na sam oraz uderzenie z 3m w "niebo". Wynik 3:0 nie odzwiercziedla w żadnym stopniu tego co działo się na boisku.