Tłumaczenie i brak szacunku...
W portalach o spotkaniu Pogoń - Victoria pisze się różnie. Co dziennikarz to inna relacja. Pisze się tylko o tym, że Pogoń miała przewagę i zespół z Przecławia się bronił. Czy faktycznie się bronił?! Może tak. Ale na pewno po stracie bramki mecz był już rozgrywany z sytuacjami dla obu drużyn. Victoria nie mając nic do stracenia odważniej ruszyła. Judkowiak uratował swój zespól od utraty bramki broniąc rzut wolny. Nikt nie mówi o tym, że Paweł Skrzypek zagrał tak piłkę, że dzięki tylko nie paradności młodego zawodnika Victorii Pogoń nie straciła bramki?!
Judkowiak popełnił błąd przy bramce, gdzie piłka uderzona z rzutu wolnego przeleciała jemu nad głową,uderzyła w poprzeczkę i spadła pod nogi Kosakowskiego,który w piękny sposób umieścił ją w bramce Pogoni! Tłumaczycie Pogoń,że nie zagrała w podstawowym składzie, skoro niektórzy zawodnicy (Skórski,Kowal) są nadal zawodnikami Ptaka?! To, że nie ma jeszcze certyfikatu Celebana i Bilińskiego na pewno jest tylko winą nowych władz klubu, którzy organizując klub na wariackich papierach zapominają o najważniejszym. W relacji jest brak interwencji bramkarza Victorii, który z najwyższym trudem broni strzały zawodników Pogoni. Jak również nikt nie wspomina o tym, że grający trener Przecławian mógł zaskoczyć swojego bramkarza, który popisał sie w końcówce meczu refleksem. Szanowni dziennikarze nie tłumaczcie po każdym spotkaniu Pogoni i miejcie szacunek dla drużyny, z która przyjdzie zawodnikom ze Szczecina rozgrywać mecze. Pogoń musi pokazać na boisku,że jest drużyną lepszą bo nazwiska w protokóle meczowym nie grają. relacjďż˝ dodaďż˝: barcelona1979 |
|