Pogoń remisuje
Inauguracyjny mecz IV ligowej Pogoni Szczecin z Victorią Przecław obejrzało blisko 4.5 tysiąca kibiców. Na trybunach w przeciwieństwie do ubiegłego sezonu działo się bardzo wiele, na boisku z kolei nie było już tak kolorowo. Zgromadzonych na stadionie kibiców powitała choreografia przygotowana przez grupę Młode Wilki i Stowarzyszenie Kibiców "Portowcy", której motywem przewodnim było hasło "Jak feniks z popiołów odradzamy się na nowo". Piłkarze natomiast ubrali specjalnie na tę okazję przygotowane koszulki z tym samym motywem. Przy wykonaniu sektorówki po raz kolejny fanom Pogoni pomógł szczeciński artysta Arkadiusz Gacparski.
Na Twardowskiego nie brakowało dziś debiutów, ale także powrotów. Na kilka godzin przed meczem okazało się, że w roli spikera wystąpi dzisiaj Adam Wosik, który z piłką jest związany także czynnie bowiem występuje w roli bramkarza szczecińskiej Reprezentacji dziennikarzy. W roli masażysty zobaczyliśmy dobrze znanego starszym fanom Pogoni Stanisława Mazuro, a na murawie swoje umiejętności ponownie prezentował Marek Walburg. Pierwsza połowa nie była zbyt ciekawym widowiskiem. W 20 minucie nad stadionem rozpadał się rzęsisty deszcz. Ulewa trwała 10 minut, a ustała dokładnie w momencie, kiedy Cezary Przewoźniak zdobył gola, po którym podopieczni Marcina Kaczmarka objęli prowadzenie. Victoria zaatakowała dopiero w 37 minucie, wówczas to z dystansu Judkowiaka próbował pokonać Arkadiusz Sztadilów. Druga odsłona meczu dostarczyła już nieco więcej emocji. W 62 minucie piłka trafiła w spojenie słupka z poprzeczką bramki Pogoni a później silnym strzałem w siatce umieścił ją Filip Kosakowski. Jak sie okazało później było to trafienie na wagę remisu i cennego jednego punktu. Ostatnie minuty meczu przy gorącym dopingu publiczności to wzajemna wymiana "ciosów", która w efekcie nie przyniosła rozstrzygnięcia. Zarówno jedna, jak i druga drużyna mogła przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, jednak albo brakowało szczęścia, albo na posterunku byli bramkarze i obrońcy. Tak więc to spotkanie podobnie jak to sparingowe rozegrane kilka tygodni temu zakończyło się remisem. W przerwie spotkania doszło do dwóch wydarzeń, najpierw na murawie pojawiła się para kibiców, która dzisiaj wzięła ślub i prosto z wesela przyjechała na mecz. Następnie na telebimie wyświetlona została prezentacja Pogoni Nowej, wykonana przez tragicznie zmarłego dokładnie trzy miesiące temu Daniela Wolniaka, a zadedykowana przez kolegów z grupy Młode Wilki jego mamie. Osobom, które znały Ś.P "Helmuta" chwila ta dostarczyła z pewnością wielu wzruszeń. relacjďż˝ dodaďż˝: paulinus |
|