Piąte z rzędu zwycięstwo w ostatnim spotkaniu ligowym w tym roku odniosły szczypiornistki Energa AZS Koszalin, które pokonały na wyjeździe SPR Olkusz 24:23. Przed spotkaniem faworytem spotkania były akademiczki dla których miał to być spacerek. Spacerku nie było bowiem olkuszanki prowadziły wyrównane spotkanie nie dając za wygraną do końca spotkania, w której więcej zimnej krwi zachowały podopieczne trenera Reidara Moistada.

Początek spotkania był bardzo wyrównany, ani jednej, ani drugiej ekipie nie udało się wypracować bezpiecznej przewagi bramkowej. Po kwadransie gry tablica świetlna wskazywała remis 6:6. W następnych minutach gospodyniom udało się wyjść na dwu bramkowe prowadzenie. Koszalinianki szybko doprowadziły do wyrównania oraz wyszły na prowadzenie. Tuż przed przerwą akademiczki prowadziły 11:9, ale ostatecznie na przerwę schodziły już przy rezultacie remisowym 13:13.

Druga połowa lepiej zaczęła się dla gospodyń, które szybko doprowadziły na wyrównania i wyszły na prowadzenie 15:13. W 37 minucie olkuszanki wyszły na najwyższe prowadzenie w tym spotkaniu 18:15. Podrażnione koszalinianki szybko rzuciły się do odrabiania strat i już pięć minut później był remis po 18:18. W kolejnych minutach biało zielone grały koncertowo i wypracowały sobie czterobramkową przewagę 18:22. W ostatnim kwadransie gry bardzo aktywne były gospodynie, które chciały odnieść korzystny rezultat. Dobra gra podopiecznych trenera Zdzisława Wąsa pozwoliła drużynie z Olkusza odrobić stratę i na dwie minuty do zakończenia spotkania doprowadzić do remisu 23:23. Koszalinianki rozegrały bardzo długą akcje zakończoną bramką Pauliny Muchockiej i tym samym zapewniły sobie piąte zwycięstwo z rzędu wygrywając 24:23.

ďż˝rďż˝dďż˝o: własne