Pomorzanin pokonany
Jeżeli w tym sezonie piłkarze gryfickiej Sparty chcą się liczyć w V lidze, w tym spotkaniu musieli zainkasować komplet punktów. Pierwsze minuty to wzajemne badanie się obu jedenastek, drużyna Pomorzanina w poprzednich meczach nie ugrała ani "oczka" i teraz chciała pokazać się z dobrej strony tym bardziej, że na Sportowej w V lidze jeszcze nie przegrała. W 15' arbiter podyktował rzut wolny dla gości, a Mariusz Konieczny - były zawodnik Sparty reprezentujący obecnie barwy Pomorzanina - bez namysłu ustawił futbolówkę i posłał ją w kierunku bramki zdezorientowanego Gładysza, na szczęście niecelnie. W 21' ładne podanie od Remplewicza otrzymał Gabryś, który minął Marka Piątkowskiego, bramkarza nowogardzian, i posłał piłkę w kierunku pustej bramki. Jednak zbyt lekko uderzoną futbolówkę z linii bramkowej wybił defensor przyjezdnych.
Minutę później Przemysław Dąbrowski dośrodkował piłkę wprost na głowę wbiegającego na drugi słupek Mariusza Remplewicza i gol, 1:0. Dziesięć minut później tym razem w głównej roli Dąbrowski, który uderzył z ostrego kąta a piłka trafiła w słupek. Ta sytuacja zemściła się dwie minuty później. Rzut wolny dla gości z 25 metrów i silny strzał Kawy po którym futbolówkę odbił przed siebie Gładysz, lecz przy dobitce Galusa był bez szans, 1:1. Nowogardzianie cieszyli się z remisu tylko trzy minuty. Dwójkowa akcja Dąbrowski-Remplewicz, ten ostatni uderzył z 16 metrów po ziemii a piłka powędrowała obok Marka Piątkowskiego i bramka, 2:1. Jeszcze w 44' z wolnego nad bramką uderzał aktywny w tym meczu, szczególnie pod adresem gryfickiej publiczności, Gołdyn i arbiter zakończył pierwszą odsłonę. Drugą część meczu lepiej rozpoczęli przyjezdni, w 56' i 58' dwa razy "ostrzelany" z rzutów wolnych przez Kawę został Gładysz, ale golkiper Sparty wyszedł obronną ręką. W 61' indywidualnie wzdłuż bocznej linii boiska podążył Andrzej Paruch, zagrał piłkę do Mariusza Remplewicza który popisał się ładnym podaniem do swojego imiennika Wlaźlaka, a temu nie pozostawało nic innego jak podwyższyć prowadzenie, 3:1. Nie minęły dwie minuty a Pomorzanin mógł niespodziewanie zdobyć gola kontaktowego po błędzie Bembla, który chciał zagrać piłkę głową do Gładysza a w ten sposób otworzył drogę do bramki Krzysztofowi Miklasowi, na szczęście napastnik gości nie był w tym meczu zbyt precyzyjny. Pięć minut po tej akcji rzut wolny dla miejscowych, po strzale Wlaźlaka piłkę odbija Piątkowski a ta trafia wprost pod nogi Remplewicza na 16 metr, lecz po jego płaskim strzale bramkarz gości mógł przytulić futbolówkę. W 80' drugą żółtą, w konsekwencji czerwoną kartkę, obejżał Krzysztof Wawióko. W 86' strzelał z rzutu wolnego Bembel, piłkę odbił Piątkowski lecz przy dobitce Przemysława Dąbrowskiego był bez szans, 4:1. Ważne trzy punkty czarno-niebieskich, Pomorzaninowi zaś życzymy odbicia się od dna tabeli w następnych spotkaniach. Sparta: Gładysz (90' Jabłoński) - Janowski (85' Motel) , Bembel (85'ż.k) , Wawiórko (80 ' cz.k 2 x ż.k) , Paruch - Gabryś (85' Goły), Wlażlak (85' Domański P. 90'ż.k) , Bogacz P, Rynalski - Remplewicz , Dąbrowski P Pomorzanin: Piątkowski (40' ż.k) - Nieradka , Gołdyn , Miklas M. (43'ż.k) , Mordzak (81'ż.k) , Kawa , Konieczny , Piotrowski (44'ż.k 70' Skórniewski) , Gruszczyński - Galus , Miklas K.(87'ż.k) Źródło: www.spartagryfice.prv.pl relacjďż˝ dodaďż˝: takeshi |
|