To będzie już ostatnie spotkanie w ramach rozgrywek PGNiG Superligi w Arenie Szczecin w 2014 roku. Do Szczecina zawita wicemistrz Polski i aktualny wicelider tabeli - Orlen Wisła Płock, która nad Gaz-System Pogonią Szczecin ma raptem dwa 'oczka' przewagi. Oznacza to ni mniej ni więcej, jak tylko to, że ewentualna wygrana pozwoli przegonić Nafciarzy w ligowej stawce. Czy to możliwe, biorąc pod uwagę bardzo okrojony skład, w jakim zagrają szczecinianie?

To, co już wiemy od dłuższego czasu, to urazy: Wojciecha Zydronia, Mateusza Zaremby oraz Lecha Kryńskiego. W ostatnim spotkaniu w Zabrzu dość groźnie wyglądał upadek kołowego Pogoni Patryka Walczaka. Natychmiast został on poddany masażom rehabilitantki. Potem pojawił się na parkiecie, jednak z tego, co mówił na konferencji pomeczowej trener Rafał Biały, Walczaka zabraknie w środę. Uszkodzeniu uległ staw skokowy wychowanka szczecinian. - W obliczu osłabień, które mamy, nie zagra kolejny nasz podstawowy zawodnik - Walczak. Taki już nasz los - krótko skomentował tamtą sytuację szkoleniowiec.

Niewiadomy jest też los środkowego rozgrywającego - Michala Bruny. Jego ewentualna absencja może być wynikiem kary, jaką zdecyduje (lub nie) nałożyć na niego ZPRP. Chodzi o sytuację z ostatnich sekund, kiedy to Czech zablokował atak zabrzan, za co ujrzał bezpośrednią czerwoną kartkę.

Problemów zdrowotnych nie brakuje wśród Nafciarzy. Do Grodu Gryfa nie pojechał Miljan Pusica. W protokole znajdzie się więc miejsce dla 15 zawodników.

Faworyta środowej konfrontacji nikomu nie trzeba wskazywać. Wisła w ostatnim spotkaniu Ligi Mistrzów przełamała się zdobywając ważny punkt z KIF Holding. Ważnym ogniwem drużyny Manolo Cadenasa jest chociażby Valentin Ghionea. Jest jeszcze środek rozegrania, na której to pozycji gra Mariusz Jurkiewicz. Liczy się jednak całość, a tu obok Vive Wisła nie ma sobie równych.

Już raz Gaz-System Pogoń przy olbrzymich problemach kadrowych potrafiła nawiązać walkę z utytułowanymi drużynami. Czy tak samo będzie w środę na Arenie Szczecin? Początek rywalizacji już o godzinie 17.30.

ďż˝rďż˝dďż˝o: własne