Dabrovia pojechała na mecz do Mostów z nastawieniem na urwanie punktów gospodarzom. Pierwsza połowa to przewaga gospodarzy gdyż plany Dabrovii na grę w tym spotkaniu uległy zmianie, rywal nie pozwolił im na to. Dąbrovia przeprowadzała chaotyczne ataki. Promień strzelając pierwszą bramkę chciał pójść za ciosem, lecz rzutu karnego nie wykorzystał piłkarz gospodarzy. Kapitalnie zachował się Weglarski broniąc rzut karny. To był moment, w którym Dąbravia się przebudziła i ruszyła do ataku, ale wynik w pierwszej połowie nie uległ już zmianie.



Po zmianie stron Dąbrovia ruszyła do ataku. W polu karnym faulowany był zawodnik gości, sędzia wskazał na 11 metr. Do piłki podchodzi Król i rzut karny zamienia na bramkę. Goście postanowili rzucić wszystko na jedną kartę i odkryli się. To wykorzystali gospodarze, zawodnik Promienia wychodzi sam na sam z bramkarzem gości i strzela bramkę.
Po faulu bramkarza gospodarzy na zawodniku gości sędzia nie dyktuje ewidentnego karnego, kapitan z zespołu Dąbrovii za dyskusje z sędzią otrzymał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę i musiał opuścić boisko. Wynik nie uległ już zmianie i Mosty wyszło zwycięsko z tego pojedynku.