Zła passa trwa nadal - Vielgowia - Światowid 4:1
W drużynie gospodarzy od pierwszych minut wystąpił dobrze znany kibicom łobeskim Andrzej 'Jądro' Jędrysiak. I to on w 15 minucie ładnym strzałem wyprowadził Vielgowię na prowadzenie. Po kolejnych 15 minutach Vielgowia prowadziła już 2:0, a po następnych pięciu 3:0. Nasi obrońcy w tym czasie mieli trochę problemów, żeby upilnować napastników gospodarzy, dzięki czemu wychodzili oni często na sytację sam na sam z Krystosiakiem. Po trzech bramkach Vielgowia jak by się wyciszyła i cofnęła, a Światowid w końcu zaczął przeważać. Jednak było to o wiele za mało na zmianę wyniku przed przerwą, choć była ku temu okazją, gdy mocny strzał z bliska obronił bramkarz Vielgowii. Do przerwy 3:0.
W przerwie w drużynie Światowida dochodzi do dwóch zmian: za Duczyńskiego wchodzi Ostaszewski, a za Kobę Michałowski. Początek drugiej pokazuje, ze goście się nie poddają. Nasi piłkarze przeprowadzili kilka ładnych akcji zakończonych celnymi strzałami, ale dobrze bronił dzisiaj bramkarz gospodarzy. W 75 minucie na boisku pojawił się także Zych, który zastąpił Grzywacza. Na ok 12 minut przed końcem dobrą interwencją popisuje się Krystosiak, aby po chwili skapitulować po raz czwarty. Mimo czterech straconych bramek Światowid zdołał jeszcze odpowiedzieć w 85 minucie. Gola na 4:1 strzelił Grzegorz Momot. W końcówce obie drużyny miały jeszcze swoje okazje, ale nie zdołały jej wykorzystać. Światowid w tym meczu wystąpił w składzie: Krystosiak, Mosiądz, Brona, Duczyński, Osiński, Koba, Iwachniuk, Grzywacz, Kulczyński, Momot i Zielonka. Na ławce znaleźli się Marczak, Zych, Ostaszewski i Michałowski. swiatowid.ovh.org relacjďż˝ dodaďż˝: stivo |
|