Hit kolejki
Mecz ten śmiało można nazwać hitem 8 kolejki grupy 1 klasy okręgowej. Spotkanie rozpoczęło się od wyrównanej walki w środku pola. Oba zespoły starały się opanować środkową strefę boiska. Pierwszą bramkę strzelili goście z Węgorzyna. W 11 min. napastnik Sparty - Artur Samal, musiał chyba obejrzeć niedawny mecz reprezentacji Polski z Portugalią, gdyż skopiował wyczyn Christiano Ronaldo z meczu kadry. Dzięki tej bramce zawodnicy Iskierki nieco przycisnęli, coraz groźniej atakując. Na pierwszą dobrą okazję nie trzeba było długo czekać. Po dośrodkowaniu z lewej strony głową uderzał Piotrowski, ale doskonałą interwencją popisał się bramkarz Sparty. Piłkarze z Węgorzyna ograniczali się jedynie do kontrataków. W 29 minucie Garzyński odgrywa do Cytowicza, który pada w polu karnym i mamy rzut karny. Do piłki podchodzi najlepszy strzelec Iskierki - Robert Piotrowski. Popularny "Siwy" nie miał problemów z zamienieniem go na bramkę, umieszczając futbolówkę w lewym narożniku bramki. Do końca pierwszej połowy na boisku panował już lider z Węgorzyna, lecz dobra gra nie miała przełożenia na sytuacje bramkowe. W pierwszej odsłonie Piotrowski miał idealną okazję do zdobycia gola, jednak chybił z 4 metrów do pustej bramki rywala.
Druga połowa rozpoczęła się od mocnego uderzenia zawodników Sparty. Jednak doskonale spisywał się w bramce Piotr Koziński. Ataki gości były coraz groźniejsze, jednak brakowało im wykończenia. Zespół Iskierki zmuszony był to bronienia się całą drużyną. Bramka wisiała w powietrzu, lecz bramkarz Koziński robił wszystko, by zapobiec utracie bramki. W 76 minucie Tomasz Sideł oddał "strzał życia" i z 25 metrów trafił idealnie w okienko bramki Iskierki. Niestety w drugiej połowie zespół Iskierki grał słabo, nie potrafiąc zagrozić bramce Przemysława Norycy. Kolejny gol padł dla gości w 86 minucie. Strzelcem był Wojciech Kliś, który wykończył kontratak Sparty. Kibice zaczęli opuszczać trybuny. Ci co nie zaczekali do końca mają czego żałować. Najpierw po zamieszaniu w polu karnym piłkę w siatce umieszcza Piotrowski, a następnie w ostatniej akcji meczu piłkę w siatce umieszcza Radosław Cytowicz, doprowadzając do rozpaczy naszych rywali. W meczu było dużo walki, piłkarze Sparty w sytuacjach bramkowych byli górą, ale liczy się wynik końcowy czyli 3:3. Zespół Iskierki, już w doliczonym czasie gry udowodnił niektórym "szydercom", że nie składa broni w walce o awans do V-ligi, doprowadzając do wyrównania. źródło: www.iskierka.webd.pl relacjďż˝ dodaďż˝: aszef |
|