Pierwszy remis Błękitnych
Pierwszy raz w tym sezonie punktami z rywalem podzielili się stargardzianie. Oczko w meczu z Piwoszami muszą przyjąć z zadowoleniem. W obotnie popołudnie to brzeszczanie byli bliżej wygranej. Wykazywali się jednak dużą nieskutecznością, a czujny i pewny w bramce gości był Marek Ufnal. W środę Błękitni rozegrają kolejne spotkanie na wyjeździe. W 1/16 finału Pucharu Polski zmierzą się z Gryfem Wejherowo.
Piwosze od początku meczu z impetem ruszyli na stargardzian. Już w 3. minucie tętno podskoczyło kibicom gospodarzy. Arkadiusz Lewiński wystawił piłkę Wojciechowi Wojcieszyńskiemu, a ten huknął w słupek bramki Błękitnych. Kolejne rzuty rożne dla Piwoszy nie przyniosły jednak równie groźnych okazji. Nieskutecznych gospodarzy mógł skarcić Robert Gajda, jednak z jego strzałem poradził sobie Aleksander Kozioł. W 27. minucie kapitalną okazję zmarnował Wojciech Dziadzio, który nie trafił do pustej bramki z bliskiej odległości. Jeszcze przed przerwą efektowną bramkę mógł zdobyć Kamil Białkowski. Po jego uderzeniu z woleja futbolówka zatrzymała się jednak tylko na poprzeczce. W odpowiedzi fatalnie ze środka szesnastki skiksował Michał Magnuski.
Po niemrawym kwadransie drugiej połowy, jedni i drudzy w końcu zaczęli być aktywniejsi. Dobrą zmianę w Błękitnych dał Wojciech Fadecki, ale jego dwa strzały padły łupem golkipera gospodarzy. Z kolei po drugiej stronie szansę miał Arkadiusz Ryś. W 78. Minucie groźnie z pierwszej piłki uderzył Jurij Hłuszko, ale kolejny raz wzorowo w bramce spisał się Marek Ufnal. Po chwili piłki do bramki gości nie zdołał wepchnąć Wojciech Wojcieszyński. Choć w całym meczu to gospodarze byli stroną dominującą, nie zdołali udokumentować swojej przewagi choćby golem. Punkt w tych okolicznościach to dobry dla wynik stargardzkiego klubu.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|