Połowa to za mało
Wyspiarze stracili dwa oczka na własnym boisku. Choć do przerwy prowadzili z Chrobrym 2:0, ostatecznie zremisowali 2:2. - Gratuluję trenerowi Chrobrego powrotu do nieba z piekła. Znaliśmy zasady obecne w światku piłkarskim, czyli to, że wynik 2:0 jest najgorszy - mówił po meczu Tomasz Kafarski. - Stracona bramka wprowadziła niepokój. Szkoda, że bardziej doświadczony zespół stracił kontrolę nad tym meczem. Dotychczas stałe fragmenty gry w obronie były atutem Floty, dziś doprowadziły do dwóch strat, które zabrały nam punkty.
Sobotnie spotkanie od początku rozgrywane było w dobrym tempie. Pierwsze okazje stworzyli sobie gospodarze. Dwa razy w pojedynku Sebastian Olszar - Amadeusz Skrzyniarz, górą był bramkarz głogowian. Najpierw wybronił główkę zawodnika Floty, a następie strzał napastnika Wyspiarzy powędrował tuż nad poprzeczką. W 18 minucie do sytuacji sam na sam wyszedł Dawid Retlewski, jednak został sfaulowany przez Adama Samca. Gracz Chrobrego ujrzał tylko żółty kartonik, choć wydaje się, że arbiter mógł wyrzucić go z boiska. Z wolnego uderzył Rafał Grzelak, piłka utknęła w gąszczu graczy, ale dobitka Sebastiana Olszara dała prowadzenie Wyspiarzom. W 28 minucie Arkadiusz Reca dokładnie przymierzył zza szesnastki i zrobiło się 2:0 dla gospodarzy. Świnoujścianie kontrolowali przebieg gry. Goście mieli swoją szansę przed przerwą, lecz Damian Piotrowski fatalnie spudłował.
Nic nie zapowiadało tego, że losy meczu mogą się odwrócić. Po przerwie na boisku pojawił się zupełnie inny zespół z Głogowa. Najpierw tuż nad poprzeczką uderzył Mateusz Hałambiec , a w słupek bramki Floty trafił w 62 minucie Damian Sędziak. Sześć minut później napór przyjezdnych, dał im upragnioną bramkę. Piłkę w pole karne gospodarzy dograł Michał Michalec, a z bliska trafił Michał Ilków-Gołąb. Chrobry coraz śmielej poczynał sobie na placu gry. Czas jednak płynął i wydawało się, że Wyspiarze dowiozą korzystny wynik do końca. Niestety waleczność gości została nagrodzona została drugim trafieniem. Z rzutu rożnego piłkę dośrodkował Damian Ałdaś, a nieprzypilnowany Michał Michalec trafił na 2:2.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne/chrobry-glogow.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|