To było ciężkie spotkanie...
Już w pierwszych minutach meczu okazało się, że będzie to mecz walki. Ani jedna, ani druga drużyna nie zamierzała oddać inicjatywy przeciwnikowi, chociaż lekką przewag miała Sparta. W 6 minucie spotkania silny, mierzony strzał z wolnego zawodnika Sparty w światło bramki Szkudlarek wybija na róg. Dośrodkowanie z rogu piłki na głowę zawodnika Sparty kończy się lotem piłki tuż nad poprzeczką. Odpowiedź Vielgovi na to zagranie następuje po 6 minutach. Do dośrodkowania (niemal z połowy boiska) Skuratowskiego, wyskakuje wysoko Borysewicz, lecz bramkarz Sparty nie „śpi” i zdejmuje piłkę z głowy Borysa. W 15 minucie zawodnik Vielgovi otrzymuje od sędziego żółty kartonik za atak z tyłu na nogi przeciwnika. W tym momencie kibice Sparty zaczynają ubliżać sędziemu i zawodnikom Vielgovi. Wygląda na to, że zdeprymowany tym sędzia poddaje się presji krzykaczy i gwiżdże nie zawsze obiektywnie. Ale mecz trwa dalej, a akcje to jednej to drugiej drużyny kończą się albo na obronie Sparty bądź na obronie lub bramkarzu Vielgovi. Pod koniec pierwszej połowy zawodnik Sparty wpuszcza w uliczkę swojego napastnika, ale niezawodny Szkudlarek wyłapuje piłkę zmierzającą do bramki.
Po przerwie znów akcje obu drużyn kończą się na przedpolach przeciwników. Rozstrzygnięcie meczu następuje w 64 minucie kiedy to w zamieszaniu podbramkowym, znajdujący się na pozycji spalonej zawodnik Sparty Romańczyk, dostaje piłkę i umieszcza ją pewnie w bramce Vielgovi. Od 70 minuty piłkarze Sparty zaczynają szanować piłkę. Często kładą się na boisku, a już po wznowieniu gry zaczynają normalnie biegać. Lecz mają do tego prawo, chcą wywieźć z Wielgowa trzy punkty. W dalszej części meczu sędzia hojnie obdarza żółtymi kartkami zawodników, w szczególności Vielgovi. Po jednej z akcji zawodnik Sparty oddaje silny strzał na bramkę Vielgovi, piłka odbija się od poprzeczki i spada niemal na linii bramkowej. Nie napiszę wyraźnie przed nią, bo nie ma linii bramkowej. W 90 minucie sędzia nie odgwizduje ręki zawodnika Sparty. Zawodnicy Vielgovi zagrali bardzo ambitnie i powinni otrzymać nagrodę w postaci remisu, który im się należał. Lecz mecz wygrywa ten któremu uda się strzelić o jedną bramkę więcej. Nie zawsze to jest sprawiedliwe, ale takie są realia piłki. Najlepszą formacją w zespole Sparty Węgorzyno była obrona, która zagrała w tym meczu bezbłędnie. relacjďż˝ dodaďż˝: oleko |
|