Po ostatnie porażce Wiekowanki z Głazem 5:2, nikt nie przypuszczał, że odprawi ona Orła z takim samym bagażem bramek jakim obdarzył ich tydzień temu Głaz Tychowo. Gospodarze w tym meczu byli zdecydowanie lepsi, z grajacym w środku pola trenerem Dariuszem Szperlakiem i prostopadłymi podaniami na wchodzących napastników, którzy z wielu dogodnych sytuacji wykorzystali tylko pięć.


Wynik w 30 minucie otworzył grający w ubiegłym sezonie w Sławie Sławno Paweł Szczygieł, po dobrej akcji Szperlaka z Gogołem. Sześć minut później był już remis 1:1. Po rzucie wolnym wykonanym przez Kozaneckiego, piłka odbiła się od słupka a formalności dopełnił Głuszak. Radość gości nie trwała długo bo po czterech minutach Wiekowankę na prowadzenie przed przerwą wyprowadził ponownie Szczygieł.



Druga połowa to zdecydowana gra gospodarzy, którzy mimo wielu dogodnych sytuacji wykorzystali trzy. Losy tego meczu rozstrzygnęły się w ciągu 25 minut, a do bramki Orla strzelali Gogół 50 minuta, Gorgol 59 minuta i bramkarz gospodarzy z rzutu karnego Szmajdziak. Tym samym dobrze spisująca sie Wiekowianka rozwiała marzenia Orla o korzystnym rezultacie, a bramka strzelona w 88 minucie przez Tomczaka już nic nie zmieniła.



źródło: własne/Głos Koszaliński