Ostatnia wizyta bydgoskiego Zawiszy w Szczecinie przyniosła spore rozczarowanie kibicom Dumy Pomorza. Majowe zwycięstwo 'Zetki' w Szczecinie, było ostatnim jakie bydgoszczanie odnotowali na wyjeździe. Od tamtej pory Zawisza przegrał wszystkie (sześć) mecze, które rozegrał na boisku rywala. Trudno o łatwiejszego rywala na przełamanie serii trzech spotkań bez wygranej u siebie.

W Bydgoszczy postawiono na zespół, którego filarami mają być obcokrajowcy. Jak się okazało przesyt zagranicznymi zawodnikami, a do tego konflikt na linii kibice-klub, negatywnie wpływają na Zawiszę. Po udanym poprzednim sezonie, gdzie Zetka zdołała wywalczyć Puchar Polski jako beniaminek ligi, w obecnym bydgoszczanie walczą o utrzymanie.

Za lidera zespołu z Bydgoszczy można uznać Kamila Drygasa. 23-latek ma na swoim koncie dwie bramki oraz dwie asysty. Po dwie bramki w tym sezonie zdobyli także Jorge Kadu, Luis Carlos i Wagner. Początkowo zespół do sukcesów miał poprowadzić zagraniczny trener, Jorge Paixão. Jego praca nie przyniosła jednak spodziewanego efektu i ratownikiem Zawiszy ma zostać Mariusz Rumak.

Słaba defensywa gości to coś co powinni wykorzystać Portowcy. Szczecinianie nie mogą jednak zlekceważyć rywala. Zagranicznym zawodnikom Zawiszy nie brakuje techniki. Pozostawienie dużo miejsca w środku pola oraz przed szesnastką może sporo kosztować Portowców.

ďż˝rďż˝dďż˝o: własne