Emocji nie zabraknie - derby!
Od sześciu spotkań Portowcy pozostają bez zwycięstwa. W piątek w prestiżowej potyczce zmierzą się z Lechią Gdańsk, o prym na Pomorzu.
Ostatnie mecze między tymi zespołami do ostatnich sekund trzymały w napięciu. Co ciekawe lepiej wspominają je Portowcy. Dwa razy udało im się uratować remis w doliczonym czasie gry, a ich ostatnia wizyta w Gdańsku zakończyła się zwycięstwem wywalczonym po dreszczowcu. Pierwszy gwizdek w piątkowym spotkaniu o godzinie 20:30.
W Gdańsku pojawiły się pieniądze, a co za tym idzie spore oczekiwania. Latem do zespołu dołączyło ponad dwudziestu nowych graczy. Wartość rynkowa gdańskiej drużyny oscyluje w okolicy trzynastu milionów euro. Nie przekłada się to jednak na wyniki zespołu, który raczej rozczarowuje. Bilans spotkań biało-zielonych to trzy wygrane, dwa remisy i dwie porażki (bramki 14:12). Zadanie budowy gdańskiej potęgi powierzono Joaquimowi Machado Gonçalvesowi. Portugalski szkoleniowiec na pewno czuje na swoich plecach spojrzenie włodarzy klubu, oczekujących wyników.
Polsko-zagraniczna mieszanka w Gdańsku posiada kilka ciekawych nazwisk. Do Lechii latem trafili młodzi, ale rozczarowani zagranicą Bartłomiej Pawłowski i Ariel Borysiuk. Za około 800 tysięcy euro Warszawę na Gdańsk zamienił z kolei Daniel Łukasik. Jeśli chodzi o obcokrajowców, warto wymienić kilka postaci. 21-letni napastnik Antonio Čolak (Chorwacja) z 1.FC Nürnberg, 20-letni napastnik Kevin Friesenbichler (Austria) z rezerw Bayernu Monachium, 21-letni defensor Mavroudís Bougaḯdis (Grecja) z Arisu Saloniki czy 29-letni obrońca Tiago Valente (Portugalia) z FC Paços de Ferreira, powoli wkomponowują się w gdański klimat. Przyglądając się drużynie Lechii w tym sezonie, naszym zdaniem posiada ona przede wszystkim dwa kluczowe ogniwa. Pierwszym z nich jest chorwacki pomocnik Stojan Vranješ (cztery gole, w tym trzy z rzutów karnych), bezbłędny egzekutor rzutów karnych. Drugim jego kolega z drugiej linii, Maciej Makuszewski (dwa gole, trzy asysty). 25-latek to motor napędowy Lechii, który często sam prowadzi grę gdańskiej drużyny. Pewne miejsce w składzie biało-zielonych ma urodzony w Szczecinie Rafał Janicki. Po kontuzji do drużyny wraca Piotr Wiśniewski. Charyzmatyczny pomocnik świetnie rozpoczął sezon, ale przed spotkaniem czwartek kolejki nabawił się urazu. Żaden z Portowców jak i Lechistów nie będzie pauzował w piątek przez kartki. Zastanawiające to na kogo postawi jutro Dariusz Wdowczyk. W meczu z Ruchem Chorzów nie zabrakło eksperymentu z Mateuszem Matrasem na środku obrony. Na boisku pojawili się także Maksymilian Rogalski oraz Japończyk Shōhei Okuno. Brak pomysłu w ofensywie zmusza szkoleniowca Pogoni do rotacji. Wydaje się, że wspomniany Shōhei Okuno i Dominik Kun powinni jutro pojawić się na boisku od początku meczu. Gotowy do gry powinien być także Hernani, z kolei nowy nabytek Pogoni, Ricardo Nunes jutro raczej nie wystąpi. Przypuszczalne składy: LECHIA: Dariusz Trela - Marcin Pietrowski, Rafał Janicki, Mavroudis Bougaidis, Nikola Leković, Maciej Makuszewski, Daniel Łukasik, Stojan Vranješ, Piotr Wiśniewski, Kevin Friesenbichler, Antonio Čolak POGOŃ: Radosław Janukiewicz - Sebastian Rudol, Hernani, Maciej Dąbrowski, Hubert Matynia, Rafał Murawski, Patryk Małecki, Dominik Kun, Shōhei Okuno, Adam Frączczak, Marcin Robak
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|