Kuguary zmierzą się z Sowami
W niedzielę o godzinie 14:30, w Miejskim Ośrodku Sportu Rekreacji i Rehabilitacji w Szczecinie, zostanie rozegrany mecz piątej kolejki PLFA I. Zmierzą się: Cougars Szczecin oraz Bielawa Owls. Dla Bielawa Owls pojedynek z Cougars Szczecin będzie starciem o wszystko. Po dwóch rozegranych meczach bielawianie mają na swoim koncie zero punktów, ale trzeba podkreślić, że mierzyli się z niewygodnymi rywalami. W pierwszym spotkaniu podejmowali niezwykle utalentowany i dobrze poukładany zespół Tychy Falcons. Tydzień później czekało na nich jeszcze trudniejsze zadanie - rywalizacja z obrońcą tytułu Husarią Szczecin. Sowy przegrały, ale zaledwie jednym punktem po niezwykle wyrównanym pojedynku.
Teraz przed Owls teoretycznie łatwiejszy pojedynek, ale Paweł Sołtysiak, trener Owls docenia rywali: - Cougars to dobrze ułożona taktycznie drużyna. Ich starcie z Falcons pokazuje, że nie można ich traktować jako beniaminka. Jednak każdy mecz jest inny i zobaczymy w niedzielę, co przyniesie nasz styl, czyli mocny i fizyczny futbol. Zrobimy wszystko, żeby rozpocząć serię zwycięstw.
Tegoroczna Grupa Zachodnia PLFA I jest niezwykle silnie obsadzona. Mecze są nieprzewidywalne i pełne zaskakujących rozstrzygnięć, tak jak wygrana Kuguarów w ich jak dotąd jedynym meczu w tym sezonie. Terminarz szczecinian tak ułożono, że obowiązkową przerwę w rozgrywkach wynikająca z nieparzystej liczby drużyn w grupie, Cougars wykorzystali już na samym początku zmagań ligowych. Z jednej strony szczecinianie podejdą do batalii z Owls wypoczęci, ale z drugiej ich forma jest nadal wielką niewiadomą. Już raz zaskoczyli Tychy Falcons, ale czy to nie był jednorazowy wybryk? - Mamy nadzieję, że podtrzymamy tendencję zwyżkową, choć ciężko cokolwiek powiedzieć po zaledwie jednym meczu. Na pewno podejdziemy do spotkania z Owls z zimną głową, koncentrujemy się tylko na najbliższym zadaniu. Sowy to nie jest łatwy rywal, z każdym tygodniem grają coraz lepiej. Ich juniorzy zbierają doświadczenie, które procentuje. Czas gra na ich korzyść. Zaś, jeśli chodzi o nas, to maj będzie maratonem. Zagramy trzy mecze, co da odpowiedź, w jakiej znajdujemy się formie - przyznaje Tomasz Leszczyński, menedżer Cougars Szczecin. W dobrej znajduje się z pewnością defensywa. Kuguary w całym meczu trzynastokrotnie zatrzymywały rywala przed linią wznowienia akcji. Jest to wynik, którego nie powstydziłaby się żadna drużyna Topligi. Nie bez powodu trener Falcons Wojciech Grzybek określił obronę szczecinian jako: - Bardzo dobrą formację, która potrafi w niezwykle krótkim czasie dostosować się do stylu gry przeciwnika. Taką opinię cenią sobie adresaci: - Słowa trenera bardzo nas zmotywowały, jest świetnym fachowcem. Jednak my zwróciliśmy uwagę przede wszystkim na inną jego wypowiedź. Podkreślił, że wygraliśmy ten mecz, bo byliśmy lepsi i graliśmy czysto. Od dawna wpajamy swoim zawodnikom, że trzeba zwyciężać właśnie w ten sposób - dodaje Leszczyński. Nie tylko Cougars słyną z gry fair play. Także futboliści z Bielawy niejednokrotnie pokazali, że potrafią to robić. W niedzielę gospodarze powinni być przygotowani na fizyczny pojedynek pełen starć jeden na jeden. Bielawę zadowoli tylko pełna pula, która może przedłużyć nadzieję na awans do następnej fazy rozgrywek.
�r�d�o: plfa.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: skryba1213 |
|