Pogoń Baltica tanio skóry nie sprzedała
![]()
Obie wyżej wymienione panie rozpoczęły strzelanie dla swoich drużyn. Wcześniej jednak zgromadzeni na hali kibice oglądali nerwową grę tak jednych, jak i drugich. Znacznie szybciej swoje emocje opanowały gospodynie, które po 10 minutach prowadziły już 8:4. Reakcja trener MKS-u Sabiny Włodek była natychmiastowa i co najważniejsze bardzo skuteczna. Jak bowiem nazwać inaczej fakt, że w cztery minuty lublinianki zdołały nie dość, że odrobić te straty, to jeszcze wyjść na jednobramkowe prowadzenie 8:9. Niestety dla samego meczu, do takiego stanu rzeczy swoje trzy grosze dołożyli panowie arbitrzy. Nie zauważyć dwóch obron w polu, czy też autu, który powinien się należeć Pogoni trudno zrozumieć. A właśnie z tego mistrz Polski wyprowadzał kontry i je kończył. Takich kluczowych błędów panów Mroczkowskich było więcej, ciekawić może tylko, jaką ocenę po meczu wystawi im delegat zawodów. Strzelanie i wynik pierwszej części gry ustaliła Agnieszka Kocela.
Po zmianie stron dominowały błędy. Jednak dwa gole Małek wyprowadziły przyjezdne na prowadzenie 16:20. Wydawało się, że tego doświadczone zawodniczki faworyta już nie przepuszczą. Stało się jednak inaczej. Do remisu doprowadziła po kolejnej udanej kontrze Hanna Yashchuk. Między 41. a 50. minutą Pogoń jednak stanęła, a punktować zaczęły lubliniaki i na tablicy świetlnej ponownie było cztery gole różnicy na korzyść gości (22:26). I tym razem jednak miejscowe ruszyły do skomasowanego ataku. Remis padł jednak dopiero w 57. minucie, a dała go Katarzyna Sabała. Na 19 sekund przy stanie 31:31 o czas poprosiła Włodek. Piłkę miał właśnie jej zespół. Sytuacji nie wykorzystała jednak niezawodna dotąd Joanna Drabik i trzeba było zarządzić dogrywkę. Tę zdominowały już mistrzynie. Rzuty z 9 metrów Marty Gęgi (aż 3) sprawiły, że MKS Selgros zdołał zbudować dość bezpieczną przewagę, której nie oddał do końca. Po meczu zawodniczki z Lublina bardzo chwaliły grę ekipy z Grodu Gryfa, jednak bardziej cieszyły się z osiągniętego wyniku i skończenia tej rywalizacji na trzech meczach. Pogoni przyjdzie teraz walka o 3. miejsce. Ich rywalem będzie Vistal Gdynia.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: kempes7 |
|