Postawią kropkę nad i?
Dziś (13.04) Stargardzka Spójnia ma szansę małym happy endem zakończyć nieudany sezon 2013/2014. Warunek jest jeden musi po raz drugi ograć MCKiS Jaworzno. Jeśli wieczorem się to nie powiedzie to będzie konieczne rozegranie decydującego spotkania w środę (16.04) na Pomorzu Zachodnim. Atut własnego parkietu może okazać się decydujący, ale nie jest gwarantem wygranej zważywszy, że na przegranego tej rywalizacji w drugiej rundzie play-out, w której zostanie wyłoniony spadkowicz, czeka niespodziewanie najwyżej rozstawiona drużyna Znicz Basket Pruszków.
Przed tygodniem podopieczni Czesława Kurkianieca stanęli na wysokości zadania, biało-bordowi pokonali Ślązaków 64:55.
Spójnia w tym spotkaniu nie zachwyciła, ale w pełni zasłużenie wygrała, w każdej z kwart wypracowała sobie minimalną przewagę, która w sumie złożyła się na dziewięciopunktowe zwycięstwo.
Jeśli wrócimy do rundy zasadniczej to trzeba przypomnieć, że tam wynik konfrontacji był remisowy. Najpierw w Jaworznie wygrali podopieczni Tomasza Jędrosa wygrali 62:53, by potem ulec na wyjeździe 61:74. Dobrym omenem dla gospodarzy jest powrót Pawła Śpicy, który choć był nie w pełni dyspozycji zagrał już w Stargardzie Szczecińskim. Jak ważny jest on dla drużyny wystarczy przytoczyć fakt, że w sezonie zasadniczym był to drugi najskuteczniejszy z obecnie grających zawodnik MCiKS-u a w pierwszym starciu mimo, że wszedł z ławki to zdobył dwanaście oczek, czyli najwięcej spośród wszystkich zawodników śląskiej drużyny. Czy Spójni uda się postawić kropkę nad i? Trzymamy za to kciuki. Początek pojedynku o godz. 18.00.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: pszczolek |
|