Deja vu w Elblągu. Będzie trzeci mecz!
Bardzo dobre zawody rozegrały we wtorek szczypiornistki SPR Pogoni Baltica Szczecin pokonując w Centrum Sportowo-Biznesowym w Elblągu tamtejszy EKS Start. Już po pierwszym kwadransie zaznaczyła się lekka przewaga szczecinianek. Po zmianie stron mecz się wyrównał, ale wówczas doskonałą zmianę dała Bułgarka Stefka Agova, którą można wybrać jako jedną z bohaterek tego spotkania. Rzucała bowiem bramki w najważniejszych momentach meczu walnie przyczyniając się do końcowego sukcesu. Swoje zrobiła też Agata Cebula, która bezbłędnie wykonywała rzuty karne. Ostatecznie sukces w postaci zwycięstwa stał się faktem i decydujące starcie odbędzie się już w Grodzie Gryfa.
Początek spotkania w wykonaniu obu siódemek był dość nerwowy. Najpierw strzał kołowej Moniki Stachowskiej wybroniła Ewa Sielicka, a potem udaną interwencją popisała się z kolei Sołomija Szywerska. Wynik zawodów dopiero w 4. minucie otworzyła skrzydłowa Katarzyna Sabała, lecz wyrównanie ze strony gospodyń padło równie szybko. Po 8. minutach tablica świetlna wskazywała wynik 3:3. Wtedy też nastąpiło 5 minut, w których przyjezdne nie potrafiły zdobyć bramki, w efekcie czego przegrywały już 6:3. To był jednak dopiero początek spotkania, więc niczego wnioskować nie można było i jak się potem okazało były to wręcz święte słowa. Pogoń w 17. minucie doprowadziła do kolejnego wyrównania po 7, a potem zaczęła przejmować inicjatywę. Ci co widzieli oba spotkania mogą powiedzieć, że przebieg mecz był niemalże identyczny jak ten w Szczecinie. Różnice były dosłownie minimalne, jak np. wynik do przerwy 12:15.
Po zmianie stron szczecinianki chciały pójść szybko za ciosem. Szybkość gry jednak się na nich zemściła, bowiem po dziesięciu minutach tablica świetlna ponownie wskazywała rezultat remisowy, a ten oznaczał dogrywkę. Co ciekawe do tego momentu trener Adrian Struzik nie zdecydował się na wprowadzanie jakichkolwiek zmian. Pierwszą poważną było wejście Stefki Agovej, ale w tym przypadku okazał się to być klucz do zwycięstwa. Bułgarka tuż po wejściu na 21:20. Nie minęły dwie minuty, a prawa rozgrywająca ponownie wpisała się na listę strzelców dając swojej drużynie już dwa gole więcej. Start zaś zaczął popełniać proste błędy. W dodatku ostro faulował, w efekcie czego na ławki kar wędrowały kolejno Katarzyna Koniuszaniec, Hanna Sądej czy Valeriia Zoria. Właśnie faul drugiej z wymienionych był tutaj dość kluczowy. Tuż po nim z linii 7 metrów nie pomyliła się Agata Cebula i było 21:25. Zwycięstwo było już na wyciągnięcie ręki. Wynik zmniejszyła jeszcze rzutem z dystansu Agnieszka Wolska, ale tego dnia na Pogoń było to trochę za mało. Swoiste status quo po czasie na żądanie Struzika przywróciła Agova i było już praktycznie po meczu (22:27). W ostatnich minutach meczu gospodynie zmniejszyły jedynie rozmiary porażki. Rezultat spotkania ustaliła ostatecznie Wolska. Porażka elblążanek u siebie sprawiła, że do rozstrzygnięcia potrzebne będzie trzecie starcie. Ponownie gospodarzem będzie Pogoń Baltica i to w Szczecinie poznamy półfinalistę play-off. Kto nim będzie?
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: kempes7 |
|