Włoszki wzięły rewanż
Imoco Volley Conegliano to bardzo mocna ekipa i w drugim towarzyskim starciu z Chemikiem udowodniła swoją siłę. Wprawdzie to policzanki wygrały pierwszego seta dość pewnie, w kolejnych było nieco inaczej.
Co ciekawe dwie pierwsze partie wyglądały bardzo podobnie do tych rozegranych dzień wcześniej. Najpierw więc Chemik zdecydowanie górował, by później oddać inicjatywę. Z tą tylko różnicą, że w czwartkowym starciu to włoska drużyna dokończyła dzieła i wygrała trzy sety z rzędu. Oczywiście nie przyszło jej to łatwo, bo chociażby w trzeciej odsłonie spotkania walka punkt za punkt toczyła się przez bardzo długi czas. Końcówka również była wyrównana i emocjonująca. Skończyło się na wyniku 29:27, a w następnej partii 25:19.
Mimo porażki, wyjazd można uznać za udany i to zarówno pod względem wyniku (jedna wygrana z tak renomowaną marką ma przecież znaczenie) jak i walorów mentalnych. Zawodniczki Giuseppe Cuccariniego choć na chwilę oderwały się od polskiej codzienności i walki o mistrzowski tytuł i Puchar Polski. Wszystko to za pasem, a zatem pracy przed zespołem jeszcze całe mnóstwo.
Cieszy fakt, że w obydwu meczach na boisku pojawiły się niemal wszystkie zawodniczki Chemika, a zatem sprawdzono kilka wariantów gry, także z udziałem zmienniczek. Na włoskim parkiecie nie pojawiła się tylko Katarzyna Gajgał-Anioł, której kontuzjowany ostatnio kciuk jeszcze nie nadaje się do gry. Na mecze 'o stawkę' z pewnością będzie jednak gotowy. Imoco Volley Conegliano - Chemik Police 3:1 (19:25, 25:17, 29:27, 25:19).
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne/chemik-police.com
relacjďż˝ dodaďż˝: flora |