Twierdza Mirosławiec zdobyta przez barwickich rycerzy
Szóstego października roku 2012 zespół Mirstalu Mirosławiec doznał ostatniej porażki w meczu ligowym na własnym boisku. Dziś piłkarze Błoni Barwice przerwali świetną passę zawodników Mirstalu po zwycięstwie 4-2. Tym samym Twierdza Mirosławiec została zdobyta przez debiutującego w roli trenera w meczu ligowym Mariusza Dziwirskiego. Barwiczanie po świetnym meczu całej drużyny pokonali Mirstal 4-2. Z pewnością bohaterem tego meczu był napastnik z Barwic, Bartek Kreft, który strzelił cztery bramki. Każda bramka była bardzo ładnej urody. Zawodnicy Błoni pokazali ogromny charakter wygrywając na trudnym terenie w Mirosławcu. Udowodnili że mimo kłopotów kadrowych potrafią tworzyć dobrą drużynę. Po zwycięstwie nad Mirstalem, Błonie awansowały na trzecie miejsce w tabeli.
Świetnie mecz rozpoczęła drużyna Błoni. Już w 2 minucie po podaniu Szymona Andrusiowa i pięknym golu Bartosza Krefta od poprzeczki, barwiczanie prowadzili 0-1. Szybko gospodarze potrafili odpowiedzieć. Już w 8 minucie po mało zdecydowanej reakcji obrony Błoni, Mirstal strzelił bramkę wyrównującą. Jednak już dwie minuty później na prowadzeniu byli barwiczanie. Sebastian Głuszak zagrał piłkę w pole karne do Krefta, ten świetnie poradził sobie obrońcą i mocnym strzałem pokonał bramkarza. Ale po raz kolejny zawodnicy Błoni długo nie cieszyli się z prowadzenia. W 13 minucie po stracie piłki w obronie przez Błoni, miejscowi przeprowadzili składną akcję po której padł gol na 2-2. Co ciekawe po 13 minutach mieliśmy już cztery bramki w meczu. Po 15 minutach nieco na boisku się uspokoiło. W 41 minucie blisko zdobycia gola był Kreft, jednak jego strzał zatrzymał się na poprzeczce. Do przerwy 2-2.
Po przerwie, a dokładnie w 51 minucie trzecia w meczu poprzeczka Błoni. Tym razem cwanie zachował się Głuszak, który nie czekał gdy sędzia nakaże rzut wolny grać na gwizdek i szybko podchodząc do piłki trafił w poprzeczkę. Cztery minuty później z kolei w poprzeczkę trafili gospodarze, po uderzeniu z głowy. W 75 minucie Błonie ponownie wyszły na prowadzenie. Piłkę w pole karne do Bartka Krefta zagrał Mateusz Stępień i Bartek świetnym strzałem pod poprzeczkę nie dał szans bramkarzowi Mirstalu. W 90 minucie po raz czwarty bramkarza pokonał Kreft. Tym razem z rzutu rożnego dośrodkował Mariusz Dziwirski i supersnajper Błoni pięknym strzałem z głowy strzela czwartego gola. W następnej kolejce piłkarze Błoni Barwice podejmą na własnym boisku Jedność Tuczno. Błonie: Mariusz Kreft - Maciej Telążka, Sebastian Głuszak, Jacek Noga, Łukasz Zając - Mariusz Zdeb (Krystian Serafin 46'), Mariusz Dziwirski, Mateusz Stępień, Dominik Łabul (Patryk Olczyk 76') - Bartosz Kreft, Szymon Andrusiów
�r�d�o: www.bloniebarwice.vgh.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: jakubek14 |
|