Fantastyczna passa Drawy
![]() ![]() Początek spotkania nie był pięknym widowiskiem, Drawa starała się operować jak najwięcej piłką i utrzymywać się przy niej, natomiast Błękitni grać pressingiem i nie dać rywalowi rozwinąć skrzydeł. Większe emocje rozpoczęły się około 20 minuty spotkania kiedy to po zderzeniu z napastnikiem kontuzji doznał jedyny na to spotkanie bramkarz Drawy Mariusz Czapiga. Kontuzja okazała się na tyle poważna, że bramkarz nie była w stanie kontynuować gry. W jego miejsce na boisku pojawił się Andrzej Pedrycz, natomiast miejsce w bramce zajął zawodnik z pola Adam Kozak.
Sytuacja ta nieco podłamała gospodarzy, a przewagę przejęła drużyna ze Szczecinka, która wyczuła swoją szansę na osiągnięcie korzystnego wyniku. Błękitni kilka razy groźnie zaatakowali, a po jednej z wrzutek piłkę z linii bramkowej świetnie wybił Pedrycz. W tej części spotkania gra Drawy wyglądała słabo, a na uwagę zasługiwały tylko pojedyncze, indywidualne akcje Walkiewicza i Kwiatkowskiego. Pod koniec pierwszej połowy po długiej piłce z obrony w świetnej sytuacji znalazł się Witoń, jednak nie potrafił on opanować piłki i na przerwę obie drużyny schodziły przy wyniku remisowym.
Każdy liczył na to, że tak jak w poprzednich spotkaniach druga połowa będzie lepszym widowiskiem... i tak właśnie się stało! Od samego początku Drawa narzuciła swój styl gry i konstruowała wiele ciekawych akcji głównie skrzydłami. Po dośrodkowaniach z bocznych sektorów boiska swoje okazje mieli Kwiatkowski i Witoń jednak nie potrafili ich zamienić na bramkę. Napór Drawy trwał nadal, około 60 min spotkania padła jednak upragniona przez gospodarzy bramka, Walkiewicz przejął bezpańską piłkę i plasowanym strzałem obok bramkarza dał prowadzenie! Bramka ta jeszcze bardziej uskrzydliła Drawę i na bramkę Błękitnych sunęły kolejne ataki. Po jednym z nich bramkarza Błękitnych pokonał Kwiatkowski i było 2:0! Za tę bramkę pochwalić trzeba także Tomka Wyrzykowskiego, który dograł świetną piłkę wzdłuż bramki, a Maćkowi pozostało tylko dopełnić formalności! Po tym golu Drawa uspokoiła nieco grę i starała jak najdłużej utrzymywać się przy piłce. Stwarzała sobie także kolejne świetne sytuacje do podwyższenia wyniku, a po jednej z nich w słupek trafił Witoń. Do końca spotkania wynik nie uległ już jednak zmianie i Drawa odniosła kolejne ważne zwycięstwo, a przy innych wynikach naszej ligi jeszcze bardziej umocniła się na pozycji lidera. Podsumowując mecz godne zauważenia jest to, iż Drawa pomimo swoich problemów z bramkarzami straciła w tym roku tylko 2 bramki co naprawdę dobrze świadczy o grze obrony. Mimo słabej pierwszej połowy kolejny raz w drugiej Drawa pokazała, że potrafi grać piłką i passa zwycięstw z rzędu powiększa się do 5! Na brawa zasługuję także ekipa Błękitnych, która zwłaszcza w pierwszej połowie zaprezentowała ciekawy, ładny futbol i do końca walczyła o osiągnięcie jak najlepszego wyniku. Na meczu oprócz czysto piłkarskich emocji udzielała się pozytywna rodzinna atmosfera. Oprócz stałych elementów, czyli waty cukrowej, dmuchańca, spikera i konkursu rodzinnego miał miejsce happening na wesoło w postaci rozdawanego jabłecznika dla wszystkich kibiców zgromadzonych przy ul. Okrzei. Pogoda wczoraj nie była idealna, ale mogliśmy liczyć na wsparcie blisko 200 osób w tym wiele rodzin i dzieci. Podsumowując frekwencja, kolejne 3 punkty, zaangażowanie wielu osób w mecz i dobra zabawa. Drawa: Mariusz Czapiga (Andrzej Pedrycz 20') - Mateusz Dolak, Michał Bany, Tomasz Wyrzykowski, Ernest Marcinkowski ( Adam Płuska 65')- Rafał Żuk, Maciej Kwiatkowski (Łukasz Czekajewski 80'), Paweł Sochanek (Artur Kapeliński 45'), Adam Kozak - Tomasz Walkiewicz, Wojciech Witoń sędzia: Kowalski.P,Świerszcz, Majorczak
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: tomygun |
|