Wygrana z Promieniem
W trzecim meczu rundy rewanżowej węgorzyńska Sparta podejmowała zespół Promienia Mosty.
Spotkanie szczególnie w pierwszej połowie toczyło się w ospałym tempie z nielicznymi akcjami podbramkowymi. Te głownie sprowadzały się do strzałów z dalszej odległości w wykonaniu przyjezdnych. W 7 minucie pewną interwencją Dominik Sobański wychwycił strzał zza linii pola karnego. Z kolei w 14 minucie strzał zawodnika z Mostów był mocno niecelny. Kilkadziesiąt sekund później podanie od Jarosława Kiernickiego otrzymał Adam Walicki, który ostatecznie nie zdołał oddać celnego strzału na bramkę rywali. W 20 minucie nieco groźniej zaatakowali goście. Kolejny raz udanie interweniował Sobański. Tuż przed przerwą strzał głową w wykonaniu Michała Geszki nieznacznie minął słupek bramki rywali.
W drugiej części spotkania trener Jacek Chyła dokonał zmian. W miejsce zagrożonego wykluczeniem Walickiego wprowadził Jarosława Koniecznego. Gra w ofensywie uległa znacznej poprawie. Gospodarze grali szybciej, nieco składniej co dało efekt w postaci stwarzanych okazji bramkowych. Pierwszy na listę strzelców mógł wpisać się Bartek Okoniewski. Jego strzał został zablokowany przez obrońcę rywali. W 52 minucie kontrowersyjny spalony został wskazany przez arbitra liniowego na Łukaszu Peterze. Minutę później niewiele nad poprzeczką uderzył Okoniewski. Minęło kilkadziesiąt sekund, po których Andrzej Wilczyński trafił w poprzeczkę. Dobrą interwencją bramkarz z Mostów popisał się w 58 minucie broniąc strzał Okoniewskiego. W 61 padła pierwsza bramka. Zdobył ją Wilczyński posyłając futbolówkę z niewielkiej odległości w kierunku dłuższego słupka. W 69 minucie kolejny raz z dalszej odległości, próbowali odrobić straty przyjezdni lecz bez efektu. W 75 minucie Okoniewski wraz z Arturem Samalem nie poradzili sobie z obrońcami gości, czym zaprzepaścili dogodną okazję do podwyższenia rezultatu. W 82 minucie podanie od Okoniewskiego otrzymał Jarek Kiernicki, który strzałem 'na raty' pokonał golkipera Promienia Mosty. Goście nie składali broni i dążyli do zmniejszenia rozmiarów porażki. W 84 minucie podanie do napastnika gości zaliczył Łukasz Petera, którego ostatecznie wyręczył Dominik Sobański. Minutę później stojący przy słupku Kamil Kacprzak wybił piłkę zmierzającą do bramki, po chwile wcześniej egekwowanym rzucie rożnym przez przyjezdnych. Ostatecznie dwubramkowe prowadzenie udało się utrzymać do końca spotkania.
�r�d�o: spartawegorzyno.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: sparta6 |
|