Manowianie rozpoczynają od porażki
Drużyna Leśnika/Rossy ma za sobą pierwszy sparing. Niestety zakończony porażką 1:3 z niżej notowaną Iskrą Białogard. Sobotnie spotkanie zostało rozegrane w Kołobrzegu przy minus piętnastu stopniach celcjusza. Mecz lepiej rozpoczął się dla manowian. Już w pierwszej minucie Marcin Gozdal ruszył pressingiem na obrońcę Iskry, odebrał mi piłkę i znalazł się sam na sam z bramkarzem, którego bez problemu pokonał strzałem po ziemi.
W pierwszej części meczu manowianie mieli jeszcze kilka okazji do podwyższenia wyniku. Między innymi strzały oddali Tobiasz Strąpoć oraz Seweryn Fijołek, ale w przypadku tego pierwszego dobrze interweniował bramkarz drużyny z Białogardu, a strzały Seweryna były po prostu niecelne. W pierwszych czterdziestu pięciu minutach zawodnicy Iskry zagrozili tylko raz bramce manowian. Piłka po strzale z około szesnastu metrów trafiła w poprzeczkę.
Po zmianie stron obraz gry nie zmienił się za wiele. Cały czas przewagę miała drużyna prowadzona przez Tomasza Chrupałłę, ale niestety w pięćdziesiątej siódmej minucie jego zawodnicy nie ustrzegli się błędu. Piłkarze Iskry mieli rzut z autu, po którym źle zachowali się manowianie podczas wybijania piłki główką. Futbolówka trafiła na około szósty metr, gdzie znajdował się niepilnowany zawodnik Iskry, który strzałem z woleja umieścił piłkę w siatce. Na kolejną bramkę trzeba było czekać do osiemdziesiątej drugiej minuty, a zdobyli ją również piłkarze Iskry. Najpierw na dośrodkowanie z prawej strony boiska pozwolił jedne z obrońców Leśnika/Rossy, po chwili drugi z obrońców dał się wyprzedzić w walce o piłkę i do tego doszła niepewna interwencja bramkarza manowian, który dał się pokonać strzałem z około trzech metrów. Wynik spotkania został ustalony w dziewięćdziesiątej minucie spotkania, a bramka wpadła dokładnie tak samo jak poprzednia. W drużynie z Manowa w tej części spotkania najlepsze okazje miał Dominik Husejko oraz Krzysztof Hrymowicz. Pierwszy z nich dostał ładn piłkę od Dominika Poocha i wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale piłka tak się odbiła, że nie zagroził on bramce rywala. A drugi z nich po stałym fragmencie gry nie trafił z pięciu metrów w światło bramki. Oprócz tego drużyna Leśnika/Rossy przeprowadziła kilka uskrzydlających akcji zakończonych strzałami, ale nie było z nich żadnego zagrożenia. Manowianie przez całe spotkanie mieli przewagę, utrzymywali się przy piłce, ale niestety nie ustrzegli się kilku błędów i tym samym sparingi rozpoczęli od porażki. Zawodnicy Iskry oprócz tych sytuacji bramkowych i poprzeczki w pierwszej części spotkania nie mieli więcej klarownych sytuacji do chociażby zagrożenia bramce manowian. Jak powiedział trener Leśnika/Rossy, Tomasz Chrupałła to był pierwszy sparing, rozgrywany przy bardzo dużym mrozie i wynik to drugorzędna sprawa. Najważniejsze jest to, że nikt nie doznał kontuzji, a zawodnicy mogli się rozbiegać. Skład Leśnika/Rossy: I połowa: zawodnik testowany, Czaja, Hrymowicz, Fijołek, Krzywonos, Rokicki, Strąpoć, Jakubowski, Rakowski, Gozdal, zawodnik testowany. II połowa: zawodnik testowany, Sieradzki, Hrymowicz, Fijołek, Krzywonos, Rokicki, Pooch, Husejko, Rakowski, Romańczyk, zawodnik testowany. Kolejny sparing manowianie rozegrają w najbliższą sobotę (1.02) również w Kołobrzegu o ogdz. 11:00, a rywalem będzie ligowy przeciwnik - Kotwica Kołobrzeg.
�r�d�o: www.lesnik.manowo.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: piotrm |
|