Dobry początek 'nowej starej' kadry
Dużo się dzieje w Chemiku ostatnimi czasy. Dla czterech reprezentantek Polski z Polic ma to jednak znikome znaczenie, przynajmniej w chwili obecnej. Najważniejsze są bowiem kwalifikacje kadry do Mistrzostw Świata, które rozpoczęły się właśnie dziś.
Polki stanęły na wysokości zadania i w pierwszym meczu turnieju kwalifikacyjnego, rozgrywanego w Łodzi, pewnie wygrały 3:0. Mimo niezłego początku Szwajcarek i wyjścia na prowadzenie 4:3, mecz był jednostronnym widowiskiem. Od momentu wyrównania stanu i szybkiego wyjścia na przewagę, także za sprawą ataków siatkarek Chemika - Katarzyny Gajgał-Anioł i Małgorzaty Glinki-Mogentale, polscy kibice mogli być spokojni o losy spotkania. Biało-czerwone grały co raz pewniej, dobrze zagrywką i blokiem, w którym pierwszoplanową rolę odgrywała Izabela Bełcik, czołowa zawodniczka Trefla Sopot, którą ostatnio jeden z pomorskich dzienników wybrał na sportowca Pomorza właśnie. W pierwszym składzie nie zabrakło także czołowej lewoskrzydłowej Chemika - Anny Werblińskiej, która jak się później okazało, zdobyła najwięcej oczek w meczu - 14.
Premierowy set zakończył się na wyniku 25:14. Kolejne w swoim przebiegu były podobne. Polki nie sprawiały wrażenia jakoby cokolwiek tego dnia miało stanąć im na drodze do zwycięstwa, a już z pewnością nie reprezentacja Szwajcarii. Co prawda w drugim secie biało-czerwone miały kilka słabszych momentów, głównie w przyjęciu, ale obyło się bez żadnych konsekwencji. Gospodynie wygrały do 15.
Wydawało się, że w trzecim secie zobaczymy kilka zmian, ale nic bardziej mylnego. Piotr Makowski konsekwentnie ogrywał 'stare znajome', czyli wszystkie te siatkarki, które do kadry wróciły po dłuższej przerwie. Po nich zresztą oczekujemy wiele, a przede wszystkim powrotu do walki o dobrą pozycję Polek w Europie i na świecie. Trzecia partia była tego potwierdzeniem, bo biało-czerwone przykręciły śrubę chociażby w zagrywce, najpierw za sprawą Katarzyny Skowrońskiej-Dolaty, a później Małgorzaty Glinki-Mogentale, która w pewnym momencie wprowadzała piłkę do gry z pola zagrywki sześć razy. Skończyło się na wyjątkowo wysokim, jak na turniej kwalifikacyjny, wyniku 25:9. Polki zagrały w składzie: Werblińska, Dziękiewicz, Bełcik, Glinka-Mogentale, Gajgał-Anioł, Skowrońska-Dolata, Zenik (libero) oraz Kaczorowska, Tokarska, Wołosz, Mroczkowska i Kowalińska Punkty zdobywały: Werblińska (14), Dziękiewiecz (12), Glinka-Mogentale (12), Skowrońska-Dolata (9), Bełcik (7), Gajgał-Anioł (6) Już jutro o godzinie 20.30 kolejne starcie Polek. Podopieczne Piotra Makowskiego zmierzą się z Hiszpanią, która uznawana jest za najsłabszą ekipę grupy, a w niedzielę z Belgią i to spotkanie najpewniej zadecyduje o pierwszym miejscu. Wszystkie mecze Polek obejrzeć można w Polsacie Sport.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: flora |
|