Nadmorski grad goli
Aż dziewięć bramek obejrzeli kibice, którzy w sobotę udali się do Pobierowa na sparing Pogoni z Flotą. Lepsi o jedno trafienie okazali się być Wyspiarze, którzy ograli Portowców 5:4 (3:2). Tym samym świnoujścianie zanotowali drugie zwycięstwo w tym roku, okraszone dużą liczbą goli. Jest to na pewno dobry prognostyk przed rundą wiosenną, bo jak pamiętamy jesienną bolączką Floty była nieskuteczność. Portowcy po raz drugi okazali się słabsi od drużyny z pierwszej ligi, co więcej w dwóch meczach stracili już dziewięć bramek.
Portowcy w drugim sparingu z rzędu, szybko dali się zaskoczyć. W 10 minucie dośrodkowanie Rafała Grzelaka głową na gola zamienił Michał Stasiak. Minęło nieco ponad dziesięć minut i to szczecinianie prowadzili w meczu. Najpierw premierową bramkę dla Pogoni zdobył Patryk Małecki. Testowany we Flocie słoweński bramkarz Darko Brljak obronił egzekwowany przez niego rzut karny, ale przy dobitce nie miał już szans. 'Mały' był także zdobywcą drugiej bramki. Tym razem wykorzystał podanie od Bartosza Ławy i niepilnowany ulokował piłkę przy bliskim słupku. W 27 minucie kolejny błąd przy dośrodkowaniu popełnili Portowcy i gola na 2:2 zdobył Litwin Klimas Gusočenko. Po dwóch kwadransach gry świnoujścianie powrócili na prowadzenie. Rzut wolny dla Floty z okolicy 25 metra wykonywał Rafał Grzelak. Były gracz Pogoni technicznie uderzył tuż przy słupku i piłka zatrzepotała w siatce.
Tuż po przerwie Wyspiarze zadali kolejny cios. Kontratak zamknął Christian Nnamani, który z ostrego kąta zaskoczył Dawida Kudłę. Szczecinianie nie dali jednak za wygraną i w 62 minucie zdobyli bramkę kontaktową. Na strzał z rzutu wolnego zdecydował się Adam Frączczak, a odbita od muru piłka zupełnie zmyliła golkipera Wyspiarzy. Po dziesięciu minutach świnoujścianie wrócili jednak do dwubramkowego prowadzenia. Uderzenie Michała Stasiaka zdołał jeszcze zatrzymać Dawid Kudła, ale dobitka Sebastiana Zalepy okazała się być skuteczna. Wynik meczu ustalił Patryk Małecki, który skompletował tym samym hat-tricka. Były gracz Wisły Kraków przyjęciem piłki, po podaniu Jakuba Bąka, zgubił obrońcę i w uderzeniem w długi róg zdobył czwartą bramkę dla Pogoni.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|