Pogoń 04 nie zwalnia tempa
W 8. Kolejce Futsal Ekstraklasy do Szczecina przyjechał zespół AZS UG Gdańsk. Pogoń ’04 Szczecin pokonała gdańszczan 5:2. Decydujące bramki padły w końcówce spotkania.
Od pierwszego gwizdka obie drużyny próbowały atakować. Niebezpiecznie pod szczecińską bramką mogło być po faulu Dominika Kubraka na rozpędzonym zawodniku gości, ale wykonujący rzut wolny Tomasz Poźniak minimalnie się pomylił. Na pierwszą bramkę w meczu nie trzeba było jednak długo czekać. Po niespełna czterech minutach gry z gola cieszyli się przyjezdni, którzy wykorzystali niefortunne wyjście przed pole karne golkipera Pogoni. To właśnie Poźniak nie zmarnował kolejnej okazji i zapewnił swojemu zespołowi prowadzenie. Ta sytuacja podziałała na Portowców jak czerwona płachta na byka - zaczęli oni jeszcze bardziej zagrażać pod bramką gdańszczan. szczecińska ofensywa miała wiele okazji do zdobycia gola, ale między słupkami gdańskiej bramki świetnie spisywał się Jacek Burglin.
W hali zrobiło się głośno, gdy po strzale z dystansu Daniela Maćkiewicza zamieszanie pod bramką gości wykorzystał Łukasz Tubacki, kierując piłkę do siatki gdańszczan. Nasi rywale jednak podejmowali kolejne próby w ataku, ale ich strzały dobrze bronił Kubrak, rehabilitując się za niefortunną interwencję z pierwszych minut meczu. Gra zdawała się być bardziej wyrównana. Chwilę przed końcem pierwszej części spotkania pod gdańską bramką znów się zakotłowało, piłkę uderzał Marcin Mikołajewicz, a ta, odbijając się między nogami golkipera AZS, szczęśliwie dla nas przekroczyła linię bramki.
Druga odsłona meczu rozpoczęła się od żółtego kartonika dla Kubraka, którego po chwili między słupkami zastąpił Nicolae Neagu. Portowcy w tej części grali jakby ostrożniej, szanowali posiadanie piłki. Sytuacje nadal stwarzały sobie oba zespoły, ale to nasi zawodnicy zadecydowali ostatecznie o wyniku meczu. Bliski podwyższenia był Tubacki, który po wymianie podań z Sergiyem Sharovarą posłał piłkę nad poprzeczkę bramki gości. W odpowiedzi pięknym strzałem popisał się Mateusz Cyman, który z przewrotki próbował pokonać Neagu, ale piłka odbiła się od słupka naszej bramki. Powody do radości kibicom dał Maćkiewicz, który podwyższył na 3:1. Wobec jego dobitki strzału Artura Jurczaka bramkarz gości okazał się bezradny. Od tego momentu, na pięć minut przed końcem, Akademicy zdecydowali się wycofać bramkarza. Dzięki temu, za sprawą Dominika Depty. zdołali zdobyć kontaktowego gola. Jednak w ostatniej minucie to szczecinianie przesądzili o losach spotkania, gdy do pustej bramki trafił Oleksandr Shamotii i Maćkiewicz. Pogoń ’04 Szczecin - AZS UG Gdańsk 5:2 (2:1) Bramki: Tubacki (9.), Burglin (20. - samob.), D. Maćkiewicz (dwie - 35. 40.), Shamotii (40.) - Poźniak (4.), Depta (39.) Żółte kartki: Shamotii, Kubrak - Kriezel, Poźniak Pogoń ’04: Neagu, Koszmider, Kubrak - Bugański, Tubacki, Sochański, Mikołajewicz, Sharovara, Jurczak, Kubik, D. Maćkiewicz, Krzyżanowicz, Shamotii, Zieliński.
�r�d�o: pogon04.szczecin.pl (Anna Pasztor)
relacjďż˝ dodaďż˝: krab |
|