Trójgłos po meczu AZS - Czarni
AZS Koszalin wczoraj (16.03) w Słupsku ostatecznie stracił szanse na awans do najlepszej szóstki rozgrywek. Co o wczorajszym meczu do powiedzenia mięli szkoleniowiec gości Gasper Okorn oraz zawodnicy Piotr Dąbrowski oraz Oded Brandwein? Zapraszamy do lektury poniżej.
Gasper Okorn: - Wiedzieliśmy, że to będzie bardzo trudny i ciężki mecz. Na pewno mieliśmy moment, kiedy doszliśmy gospodarzy do stanu 59:58 i była okazja na przełamanie spotkania. Kiedy cały masz ma się stratę i jest się zmuszonym gonić, a dochodzi do takiej okazji, nie można jej zmarnować, a my niestety to uczyniliśmy. Popełniliśmy kilka niepotrzebnych strat, dlatego nie udało nam się gospodarzy przełamać.
Strata Dunna to był na pewno ważny moment, ale czasami tak bywa w sporcie. Niezależnie od tego, kto jest na parkiecie zawsze gra się pięciu na pięciu, więc nie możemy szukać żadnych wymówek. W takich spotkaniach, jak te derby, o zwycięstwie decyduje po prostu jeden moment, którego my niestety nie potrafiliśmy wykorzystać. To jak wyrównany był to mecz doskonale oddają statystyki, dlatego straszna szkoda, że przegraliśmy.
- W tym momencie naszym celem było dostanie się do górnej szóstki, ale nie udało nam się to. Na pewno teraz musimy wrócić do domu i przemyśleć wszystko to, co się wydarzyło. Rozważania na temat nowego zawodnika są ostatnią rzeczą, jaką zamierzam zrobić - odpowiedział na pytanie o przyszłość szkoleniowiec gości. Piotr Dąbrowski: - Prawda jest taka, że nie zagraliśmy wielkiego spotkania. Uważam, że gdybyśmy zagrali na swoim średnim poziomie to spokojnie byśmy wygrali. Graliśmy pick&rolle, z których Krzysztof Szubarga trafiał i spod kosza i z dystansu. On decydował się na rzuty z racji tego, że inni mieli z tym problemy. Każdy był trochę zdenerwowany i może dlatego te rzuty nie wpadały. Doszliśmy w końcówce na jeden punkt i wówczas należało rozegrać spokojną akcję, którą zakończylibyśmy punktami. Zabrakło tego i dlatego przegraliśmy Oded Brandwein - Uważam, że na tę porażkę miało wpływ kilka czynników. Prawda jest taka, że w dwóch ostatnich meczach nie wyglądamy jak drużyna, nie gramy jak zespół, szczególnie w ofensywie. Nasz atak wygląda jak z okresu przygotowawczego, nie ma żadnych zagrywek. Za dużo w naszej grze jest chaosu - to jest nasz główny problem. Nie będę ukrywał, że to jest przyczyna naszych porażek. Każdy, kto zna się na koszykówce, to wie, że nie graliśmy wielkich zagrywek. Nie było żadnego ruchu w ataku. Powiem więcej, gospodarze też nie grali wielkich zawodów, powiedziałbym, że zagrali poniżej oczekiwań. Uważam, że gdybyśmy byli w lepszej formie to pokonalibyśmy ich.
ďż˝rďż˝dďż˝o: Sportowe Fakty / własne
relacjďż˝ dodaďż˝: pszczolek |
|