Kotwica dwukrotnie w Radomiu
W ciągu najbliższych 9 dni kołobrzeska Kotwica aż trzykrotnie zmierzy się z Rosą Radom. Akt pierwszy i drugi tej potyczki rozegra się już w ten weekend w Radomiu, natomiast akt trzeci w Kołobrzegu. Czemu oba zespoły zagrają ze sobą aż tyle razy? Odpowiedź jest prosta, najpierw jutro (26.10) zmierzą się planowo w lidze, dzień później (27.10) zagrają w pierwszym meczu I etapu Intermarché Basket Cup na szczeblu PLK, natomiast tydzień później (03.11) rozegrają pucharowy rewanż.
Początkowo planowano, że mecze Pucharu Polski odbędą się 13 listopada w Kołobrzegu i 11 grudnia w Radomiu, jednak kluby porozumiały się, aby oszczędzić na kosztach wyjazdów i organizacji spotkań.
Zawodnicy Kotwicy niemal przed miesiącem już gościli w Radomiu. Wyjazd ten okazał się udany bowiem, podczas okresu przygotowawczego zostali triumfatorem XXI Memoriału Alfonsa Wicherka. Niestety nie udało im się wtedy zmierzyć z gospodarzem imprezy Rosą, bowiem ta niespodziewanie w półfinale przegrała z Polpharmą Starogard Gdański.
Obydwie drużyny do jutrzejszego meczu przystępują w zupełnie innych nastrojach. Gospodarze po dwóch meczach w PLK mają na swoim koncie dwa zwycięstwa, natomiast Czarodzieje z Wydm dwie porażki. Rosa najpierw we własnej hali uporała się (82:76) z Siarką Jezioro Tarnobrzeg, a potem na wyjeździe wygrała 80:73 z Polpharmą. Trzeba jednak zaznaczyć, że obydwie drużyny nie należą do czołówki ligi, jak to miało miejsce w przypadku ostatnich rywali Kotwicy. W pierwszym z tych pojedynków (teoretycznie z silniejszym rywalem) Kotwica była bardzo blisko sprawienia sensacji i uzyskania dobrego wyniku ze Stelmetem Zielona Góra. Koszykarze reprezentujący klub z portowego miasta będą przede wszystkim musieli zwrócić uwagę na Jakuba Dłoniaka oraz Elijaha Johnson’a. Nie wolno także zapomnieć o takich graczach jak: Łukasz Majewski, Kamil Łączyński, Kirk Archibeque czy też Hubert Radke. Goście zagrają osłabieni z powodu kontuzji Marka Piechowicza, która ogranicza rotację polskich zawodników. Dużo może też zależeć od postawy Karrona Johnson'a, którego debiut przed tygodniem wypadł fatalnie... co było także jedną z przyczyn porażki z Czarnymi. Kotwica faworytem nie jest, ale na straconej pozycji także się nie znajduje. Początek pierwszego meczu w sobotę (26.10) o godz. 17.00, drugi rozegrany zostanie dokładnie 24 godziny później.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne / e-kotwica.kolobrzeg.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: pszczolek |
|