Kuguarów mecz o wszystko
Cougars Szczecin mają jeszcze szanse na awans do fazy play off. Kuguary muszą jednak liczyć na porażki rywali oraz bardzo wysoko i do zera pokonać ostatnich w tabeli Griffons Słupsk, dla których to na pewno będzie ostatni mecz w 2013 roku.
- Szanse na awans mamy znikome, nie zależą tylko od nas i to jest najgorsze. Zgodnie z regulaminem nie mamy wygrać wysoko, ale do zera. O awansie z trzecich miejsc decyduje nie bilans małych punktów, a ilość straconych. Innymi słowy ostatni triumf nad Archers z punktu widzenia regulaminu lepiej było zakończyć wynikiem 6:0 a nie 60:8 - tłumaczy Tomasz Leszczyński, menedżer Cougars. - Niemniej to był fantastyczny mecz i nawet miejscowa publiczność doceniła naszą formę ofensywną. Natomiast obiecuję naszym kibicom, że damy z siebie wszystko. Mecz nie skończy się wynikiem 6:0.
Oczywiście dopóki piłka w grze, to wszystko może się zdarzyć. Rok temu w podobnej sytuacji znajdowali się zawodnicy Tychy Falcons. - Sokoły rzutem na taśmę awansowały do fazy pucharowej, by ostatecznie wygrać ligę. Już na początku mówiliśmy, że nie wynik jest głównym celem w tym roku. Natomiast prawdą jest, że kiedy jest się czegoś blisko, to zawsze zostaje niedosyt, kiedy się tego nie uda zdobyć - mówi Leszczyński.
W zupełnie innych nastrojach do tego pojedynku podchodzą słupczanie. Trener i zarazem zawodnik Gryfów Jakub Heliński przyznaje, że nie od razu Rzym zbudowano. - Chcemy pokazać się tak dobrze jak podczas drugiej połowy meczu z Angels, gdzie całkowicie zneutralizowaliśmy toruński atak. Oczywiście nie jesteśmy zadowoleni z przebiegu ostatniego meczu, jak i całego sezonu, ale cały ten rok poświęciliśmy na naukę i spodziewaliśmy się słabych wyników. Griffons przegrali wszystkie pięć dotychczasowych spotkań i posiadają najgorszy bilans małych punktów w lidze. Nie znaczy to jednak, iż goście sobotniego pojedynku poddadzą mecz bez walki. - Widzieliśmy mecze szczecinian, i wiemy że to bardzo silna fizycznie drużyna. Wierzymy, że będziemy mogli skutecznie się im przeciwstawić. Na pewno damy z siebie wszystko - zapowiada Heliński. Przed fanami Kuguarów nerwowa sobota. Zerkając jednym okiem na swoich ulubieńców biegających po murawie, drugim okiem będą śledzić wydarzenia w Toruniu, gdzie lider Angels podejmie trzecich Sabercats.
�r�d�o: Piotr Bera-PLFA
relacjďż˝ dodaďż˝: szlemiel |
|