Wilczyce pokazały charakter
King Wilki Morskie Szczecin do 35 minuty ani razu nie wyszły na prowadzenie w spotkaniu z KSSE AZS-em PWSZ-em Gorzów Wielkopolski. Ale jak już to zrobiły, to utrzymały je do końca meczu.
- Przyznam szczerze, że nie spodziewałem się zwycięstwa w Gorzowie. Cieszy mnie to i tym bardziej mam wielki uznanie dla swoich dziewczyn - nie krył zaskoczenia na konferencji prasowej trener Wilczyc Krzysztof Koziorowicz.
Jego podopieczne, po przespaniu pierwszej kwarty - przegranej jedenastoma oczkami - w drugiej odsłonie ocknęły się ze snu i zaczęły odrabiać straty. Najpierw jeden punkt, w trzeciej ćwiartce - trzy, by następnie ostatnie dziesięć minut wygrać 22:9!
- Cieszę się, że pomimo trudności w pierwszej połowie, po przerwie udało nam się zmobilizować i zagrać bardzo zespołowo, przede wszystkim w obronie - tłumaczyła po meczu Agnieszka Kaczmarczyk. To ona, obok Naketii Swanier, była najskuteczniejszą w drużynie ze Szczecina. Silna skrzydłowa zdobyła 17 punktów - o siedem mniej niż amerykańska rozgrywająca. Ta natomiast, oprócz największej zdobyczy punktowej, zanotowała też bardzo dobry procent rzutów z gry - trafiła dziewięć na trzynaście oddanych rzutów z gry. Najlepszy mecz w tym sezonie zaliczyła również Aneta Kotnis. - To jest wyjątkowo cenna wygrana - podkreślał Koziorowicz. A będzie tym cenniejsza, jeśli szczeciński zespół pokona w kolejnej kolejce ROW Basket Rybnik. Wówczas to wydaję się, że miejsce w pierwszej szóstce na koniec pierwszego etapu Basket Ligi Kobiet będzie na wyciągnięcie ręki. KSSSE AZS PWSZ Gorzów - King Wilki Morskie Szczecin 73:80 (27:16, 17:18, 20:23, 9:23) KSSSE AZS PWSZ: Nwagbo 22, Losi 15, Piekarska 14, Spani 12, Zoll 7, Dźwigalska 3, Trębicka 0 oraz Kopciuch, Jaworska, Jaworska, Szajtauer. King Wilki Morskie: Swanier 24, Kaczmarczyk 17, Sosnowska 11, Radwan 9, Kotnis 7, Erving 4, Cebulska 3, Teclemariam 3, Mrozińska 2, Stasiuk 0 oraz Adamowicz, Maruszczak.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne/basketligakobiet.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: szlemiel |
|