Znowu czegoś zabrakło
![]() Do niej mogłoby nie dojść, gdyby były reprezentant Polski w ostatniej sekundzie spotkania trafił do kosza zza linii 6 metrów i 75 centymetrów. Po podaniu Macieja Majcherka Białek z niewygodnej dla siebie pozycji, przy asyście trzech obrońców Pro-Basketu Polfarmex, oddał jednak bardzo niecelny rzut i to goście z Kutna mogli podnieść ręce w geście tryumfu.
Sam mecz był bardzo wyrównany. Żaden z zespołów nie odskoczył na więcej niż dziewięć oczek. Tę dziewięciopunktową różnicę szczecinianie osiągali dwukrotnie (51:42 na początku trzeciej kwarty i 69:60 pod jej koniec). Ale jak szybko ją wypracowywali, tak dwa razy szybko ją tracili.
Ostatnie dziesięć minut dostarczyło szczecińskim kibicom, o wiele licznie przybyłym niż na spotkania Wilczyc, niebywałych emocji. Jeszcze na nieco ponad trzy minuty przed końcem Wilki wygrywały 86:83, ale od tamtej pory już ani razu nie wyszły na prowadzenie. To była siódma porażka w siedemnastym meczu teamu trenera Marka Żukowskiego, co jak na potencjał szczecińskiej ekipy - pomimo tego, że to beniaminek - jest wynikiem mocno przeciętnym. A co niektórzy fani szczecińskiego basketu wręcz domagają zmiany na stanowisku szkoleniowca Wilków Morskich. Niewykluczone więc, że w play-offach (jeśli do nich awansują) zespół ze Szczecina poprowadzi już ktoś inny lub ktoś inny pomoże Żukowskiemu w prowadzeniu drużyny. Wszystko na to wskazuje, że wolnym będzie chociażby Krzysztof Koziorowicz, którego Wilczyce najprawdopodobniej zakończą sezon wraz z ostatnim pojedynkiem Wilków w rundzie zasadniczej. King Wilki Morskie Szczecin - Polfarmex Kutno 93:95 (23:22, 22:18, 24:26, 24:29) King Wilki Morskie: Białek 24, Flieger 19, Mróz 14, Pluta 14, Majcherek 9, Bojko 5, Kowalczuk 4, Kuśmieruk 2, Nowacki 2, Koziorowicz 0. Polfarmex: Dłuski 23, Jakóbczyk 18, Kulon 16, Bręk 11, Mazur 11, Bartosz 7, Pabian 6, Rduch 3, Sikora 0.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: szlemiel |
|