Pacocha rozstrzelał Spójnię
Na nic zdały się zapowiedzi kapitana Spójni Wiktora Grudzińskiego, że biało-bordowi w pełni zaangażowani i z mobilizacją do tego, żeby zwyciężyć podejdą do najbliższych spotkań z Sokołem Łańcut i MOSiR-em Krosno. Jeśli z niżej notowanym Sokołem przez pierwsze pięć minut nie potrafi się zdobyć choćby jednego punktu to co dopiero będzie z drugą drużyną ligi?
Goście przespali początek pojedynku i potem musieli gonić rywala. O ile w końcówce pierwszej, całej drugiej i na początku trzeciej kwarty w miarę się to udawało, to już później nie bardzo. Prowadzeni przez znanego na Pomorzu Zachodnim Łukasza Pacochę (na zdjęciu w barwach AZS-u Radex Szczecin - 24 pkt., 7 zb., 5x3 przeciwko Spójni) Łańcucianie z każdą minutą powiększali swoją przewagę i ostatecznie wygrali różnicą dwudziestu dwóch oczek. Gospodarze skrzętnie wykorzystali problemy z faulami Marcina Stokłosy i w tym czasie najbardziej odskoczyli Spójni.
W poniedziałek (23.12) biało-bordowych czeka druga odsłona podkarpackiej wyprawy. Podopieczni Czesława Kurkianieca zmierzą się z MOSiR-em, czyli wiceliderem I ligi, który do niedawna legitymował się serią jedenastu zwycięstw z rzędu. Porażki Pro-basket Kutno i dzisiejsza na własnym parkiecie z PC SideN Toruń podrażniły rywala, który ostatnie niepowodzenia będzie chciał odbić sobie na Spójni.
Sokół Łańcut - Spójnia Stargard Szczeciński 80:58 (19:15, 21:17, 21:16, 19:10) Sokół: Pacocha 24 (7 zb., 5x3), Młynarski 15, Klima 10 (10 zb.), Pisarczyk 9 (11 zb.), Fortuna 8, Baran 7 (7 as.), Czerwonka 5 (6 zb.), Pieloch 2, Jeger 0, Buszta 0 Spójnia: Stokłosa 13 (3x3), Pytyś 13, Koszuta 12, Suliński 5, Bodych 4 (8 zb.), Ejsmond 4, Zarzeczny 3, Grudziński 2, Kwiatkowski 2, Soczewski 0, Wróblewski 0.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: pszczolek |
|