Niezbyt straszny okazał się lider, z którym w dzisiejszym meczu rywalizowali piłkarze Błoni Barwice. W sobotnie popołudnie podejmowali oni na własnym boisku Mirstal Mirosławiec. Po bardzo dobrym meczu zawodnicy Grzegorza Kwiatkowskiego pokonali przyjezdnych 4-2. Głównym bohaterem tego zwycięstwa był z pewnością Sebastian Głuszak. Napastnik Błoni strzelił jedną bramkę oraz w każdych trzech bramkach asystował.

Na prowadzenie Błonie wyszły już w 10 minucie. Celne dośrodkowanie z rzutu rożnego na głowę Krzysztofa Łukaszka posłał Głuszak i stoper Błoni dał prowadzenie gospodarzom. W 16 minucie Łukasz Zbroszczyk strzałem z pola karnego podwyższył wynik spotkania na 2-0. Trzeciego gola dla Błoni strzelił kapitan, Mariusz Dziwirski, który został obsłużony kapitalnym podaniem Sebastiana Głuszaka. W akcji sam na sam Dziwirski pewnie pokonał Laskowskiego.

Goście wrócili do meczu w 48 minucie po bramce z rzutu karnego Krzysztofa Kuśmierka. Jednak w 78 minucie było już wszystko jasne. Świetne dośrodkowanie Mariusza Zdeba na głowę Głuszaka i doświadczony napastnik Błoni pokonał bramkarza gości. W 83 minucie podła ostatnia bramka w meczu, strzelił ją gracz Mirstalu uderzeniem z pola karnego.

Spotkanie zakończyło się wygraną Błoni 4-2. Pomału można mówić iż stadion w Barwicach staje się twierdzą nie do zdobycia. Przed graczami Błoni teraz poprawa meczy wyjazdowych. Kolejny mecz Barwiczanie rozegrają w najbliższy wtorek w ramach III rundy Pucharu Polski KOZPN zawodnicy Grzegorza Kwiatkowskiego podejmą Błękitnych Wektra Szczecinek.

�r�d�o: www.bloniebarwice.vgh.pl