Derby dla Barlinka
![]()
Przed meczem patrząc na składy obydwu zespołów faworyt do zwycięstwa wydawał się jeden. Drużyna Osadnika miała do dyspozycji wielu doświadczonych ogranych zawodników, zaś Pogoń piłkarzy, którzy jeszcze wiosną występowali w zespole juniorów, których wspierało czterech seniorów. Kluczem do osiągnięcia korzystnego wyniku było konsekwentne realizowanie taktyki nakreślonej w szatani przez trenera oraz gra całej drużyny na 100% swoich umiejętności.
Mecz rozpoczął się zgodnie z oczekiwaniami. Gospodarze osiągnęli przewagę stwarzając zagrożenie pod bramką gości głównie po stałych fragmentach gry. Bardzo groźne były dalekie wyrzuty z autu Roberta Dudka, po których Jacek Jarecki i Paweł Rostkowski głową uderzali na bramkę Pogoni. Z rzutu wolnego strzelał Kamil Kowalski, jednak wszystkie strzały mijały bramkę zespołu z Barlinka. Goście przetrzymali napór Osadnika i w 19 minucie przeprowadzili kontrę, jednak Bartosz Ciesielski nie trafił czysto w piłkę, po dokładnym dośrodkowaniu Kamila Dydyny. W 27 minucie Bartłomiej Siejko na raty zdołał obronić strzał głową Pawła Rostkowskiego, a trzy minuty później Marcin Gajewski z rzutu wolnego trafił w poprzeczkę barlineckiej bramki. W 38 minucie Jacek Jarecki znalazł się sam przed bramkarzem Pogoni, jednak posłał piłkę nad bramką. Gdy wydawało się, że pierwsza odsłona zakończy się bezbramkowym remisem w 44 minucie Adrian Rozmarniewicz wygrał walkę o piłkę z dwoma stoperami gospodarzy, a następnie strzelił lekko, ale celnie obok zupełnie zaskoczonego Mariusza Jarosińskiego zdobywając gola do szatni. Po przerwie myśliborzanie ruszyli do odrabiania strat, jednak nie mogli rozmontować szczelnej defensywy Pogoni. W 55 minucie po dośrodkowaniu z prawej strony Marcina Gajewskiego, Bartłomiej Siejko wybił piłkę na 18 metr, którą przejął Kamil Kowalski i plasowanym strzałem doprowadził do wyrównania. Wydawało się że gospodarze pójdą za ciosem, a stracony gol załamie młody zespół z Barlinka. Nic takiego nie miało miejsca. Gospodarze jakby opadli z sił, a goście przejawiali większą ochotę do gry. W 72 minucie, 30 metrów od bramki sfaulowany został Adrian Rozmarniewicz, a fantastycznym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się grający trener Jarosław Świderski, zupełnie zaskakując golkipera z Myśliborza. Sześć minut później przy linii bocznej boiska Daniel Kosmala sfaulował Kamila Dydynę. Futbolówkę ponownie ustawił sobie Jarosław Świderski, popisując się efektowną „wkrętką”, która wpadła „za kołnierz” Mariusza Jarosińskiego i goście wyszli na dwubramkowe prowadzenie. W 82 minucie Bartłomiej Siejko zbyt długo przetrzymywał piłkę w rękawicach i arbiter podyktował rzut wolny pośredni z 14 metra, ale piłkarze z Myśliborza nie potrafili celnie trafić w bramkę gości. W 85 minucie Bartosz Ciesielski oddał zaskakujący strzał, po którym piłka trafiła w poprzeczkę myśliborskiej bramki, a następnie odbijając się od linii bramkowej wróciła na plac gry. Trzy minuty później gospodarze wykonywali rzut rożny i bramkarz Osadnika Mariusz Jarosiński zawędrował w pole karne Pogoni. Po dośrodkowaniu z narożnika boiska futbolówkę przejęli piłkarze z Barlinka przeprowadzając szybką kontrę, po której Oskar Kaczmarek strzałem pod poprzeczkę zdobył czwartego gola dla Pogoni po którym zamilkły trybuny, a głośno zrobiło się jednie obok ławki rezerwowych gości, gdzie utonął w objęciach całej drużyny szczęśliwy zdobywca bramki.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne/www.pogonbarlinek.futbolowo.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: Pogon74 |
|