Bezbramkowo w Dębnie
Ani jednej bramki w sobotnie popołudnie nie obejrzeli kibice na stadionie w Dębnie, gdzie miejscowy Dąb rywalizował z Sarmatą Dobra w 5.kolejce IV ligi zachodniopomorskiej. Fani Dębu mogą czuć się rozczarowani poziomem spotkania. Mimo to bliżej zdobycia trzech punktów byli gospodarze, którzy nie wykorzystali jednak między innymi rzutu karnego. Niefortunnym strzelcem okazał się Grzegorz Szczepanik.
Na początku spotkania optyczna przewaga była po stronie Dębu. Wraz z upływem czasu gra się zaczęła wyrównywać. Strzał Jarosława Gluzy w 5. minucie oraz trafienie w słupek w 13. minucie Mateusza Laski wskazywały, że Dąb w sobotnim pojedynku będzie schodził z murawy jako zwycięzca. Tak się jednak nie stało, a na dodatek goście coraz śmielej zaczęli nękać dębnowskich obrońców.
W 30. minucie kapitan Sarmaty Damian Padziński przeprowadził lewą stroną szybką kontrę, podawał do nadbiegającego Michała Korupki, ale w ostatniej chwili ubiegł go jeden z miejscowych piłkarzy. Minutę później biało-zieloni mogli objąć prowadzenie, niestety Laska będąc oko w oko z Marcinem Libiszewskim nie trafił do bramki. Przez ostatnie dziesięć minut pierwszej części spotkania nieco więcej napierali gracze z Dębna, lecz w ofensywnych akcjach brakowało im porozumienia między sobą i na przerwę zawodnicy obu drużyn zeszli przy bezbramkowym remisie.
Druga połowa nie przyniosła zmiany obrazu gry. Dębnianie starali się atakować, ale brakowało im umiejętności na sforsowanie defensywy przyjezdnych. Goście sukcesywnie 'kradli czas', gdyż remis nawet ich zadowalał. Od czasu do czasu próbowali kontratakować gospodarzy, a w 55. minucie Wojciecha Zborowskiego po strzale Korupki uratował słupek. W kolejnych minutach to miejscowi szukali okazji do przeprowadzenia szybkich kontr. W 70. minucie w polu karnym piłkę otrzymał Laska, a w/g sędziego Kamila Szydłowskiego był nieprawidłowo zatrzymany przez golkipera Sarmaty i Dąb strzelał jedenastkę. Niestety... W końcówce spotkania obie drużyny starały się przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, lecz bramki nie padły. Mecz zakończył się bezbramkowym remisem, a oba zespoły spotkają się w przyszłorocznej rundzie rewanżowej.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: BABol |
|