Zamiast walkoweru - remis sianowianek
Piłkarki Victorii S.P. 2 Sianów zremisowały 1:1 zaległy mecz II ligi kobiet z Tucholanką Tuchola.
Mecz miał być pierwotnie rozegrany 14 września. Drużyna z Tucholi powiadomiła Victorię S.P.2, że ze względu na kłopoty kadrowe i zdrowotne zawodniczek nie przyjadą na mecz do Sianowa. Orzeczono więc walkower dla Victorii S.P.2 Sianów. Sianowianki miały więc już pewne trzy punkty. To nie był jednak koniec sprawy. Trener Tucholanki Marek Zienkiewicz zwrócił się do trenera Victorii S.P. 2 Jędrzeja Bieleckiego z prośbą o rozegranie tego meczu. Działając zgodnie z duchem fair play trener sianowianek przystał na propozycję gry i mecz rozegrano 3 listopada.
Stawka była bardzo duża. Sianowianki wygrywając mecz awansowałyby na fotel wicelidera rozgrywek. Niestety tylko zremisowały i spadły na piąte miejsce w tabeli. Trzeba przyznać, jak stwierdził trener Jędrzej Bielecki, byliśmy lepszym zespołem i należało się nam zwycięstwo. Stworzyliśmy dużo dobrych okazji, ale ich nie wykorzystaliśmy. Na przeszkodzie stanęły koszmarne warunki gry, m.in. padający deszcz oraz błotniste poorane po meczu seniorów Victorii boisko. Tak naprawdę ono nie nadawało się do gry.
Mecz zaczął się od groźnych ataków sianowianek. Już w 5. minucie sianowianki po strzale Joanny Świąder powinny prowadzić 1:0. W 7. minucie w poprzeczkę trafiła Klaudia Saganowska i dobiła z bliska na 1:0 Ewelina Gudan. W 10. minucie po błędzie sianowskiej obrony niespodziewanie po uderzeniu Karoliny Cyran tucholanki remisują 1:1. W 14. minucie Marta Kucwaj strzela w poprzeczkę Tucholi. W 16. minucie sianowianki o mało co nie tracą gola. Jeszcze w 33. minucie groźnie strzela Malwina Grzelak, ale przytomnie broni bramkarka Tucholanki. Jeszcze w tej samej minucie sianowianki strzelają bramkę, ale sędzia jej nie uznaje, doszukując się spalonego. Piłkarki Victorii S.P. 2 maja sporą przewagę, ale nic z tego nie wynika, za to w 58. minucie po kontrze tucholanek groźnie pod bramką Sianowa. W 61. minucie Paulina Trzeciak marnuje bardzo dobrą okazję po ciekawym rozegraniu sianowianek. Sianowianki ciągle atakują a Tucholanki bardzo groźnie kontratakują. W 76. minucie w sukurs sianowiankom przychodzi poprzeczka. Piłkarki Victorii S.P. 2 prą do przodu, chcąc koniecznie strzelić zwycięską bramkę. W 76. minucie cudowne podanie Malwiny Grzelak do Pauliny Trzeciak i ta w doskonałej sytuacji za daleko sobie wypuszcza piłkę. W 82 minucie Paulina Trzeciak zamiast do siatki trafia w bramkarkę. Minutę później groźna akcja tucholanek, ale dobrze broni dobrze dysponowana bramkarka sianowianek Natalia Sadowska. Ostatnie kilka minut to ofensywa Victorii S.P.2 . W 86 minucie ładny rajd Malwiny Grzelak prawą stroną i dogranie piłki do Pauliny Trzeciak i ta z z bliska trafia głowa tylko w boczną siatkę. W 87. minucie kąśliwy strzał Malwiny Grzelak o centymetry mija słupek Tucholi. Jeszcze w 90. minucie dobre uderzenie Karoliny Struszczyk, ale obok bramki i spotkanie kończy się remisem 1:1. Był to heroiczny mecz w wykonaniu zawodniczek z Tucholi. Zagrały one bardzo dobry mecz i na dodatek bardzo groźnie kontratakowały. Mogły wysoko przegrać, ale i przy odrobinie szczęścia wygrać. Sprzyjały im też trudne warunki, było łatwiej się bronić. Trener Jędrzej Bielecki był pewien, że przy normalnym boisku i pełnym składzie zwycięstwo zostałoby w Sianowie. Skład Victorii S.P. 2.: Natalia Sadowska, Żaneta Sieg, Agnieszka Pencherkiewicz, Marta Kucwaj (85 Wiktoria Cieplak), Karolina Struszczyk, Joanna Świąder, Ewelina Gudan (70 Nikola Wodarczyk), Weronika Malinowska, Klaudia Saganowska, Paulina Trzeciak i Malwina Grzelak.
ďż˝rďż˝dďż˝o: Jędrzej Bielecki
relacjďż˝ dodaďż˝: szlemiel |