Sroga lekcja futbolu
W 10 kolejce rozgrywek A Klasy piłkarze Masovii Maszewo podejmowali w meczu wyjazdowym zespół Zenita Koszewo. Niedzielny przeciwnik po passie 3 kolejnych meczów bez porażki w ubiegłym tygodniu poległ w meczu z Orkanem Dalewo 1:5 i do spotkania z będącą w ostatnich tygodniach w bardzo dobrej dyspozycji ekipą Masovii przystępowali z ochotą rehabilitacji i sprawienia sporej niespodzianki. Maszewiacy natomiast znając układ tabeli oraz inne pary tej kolejki przy korzystnych wynikach tych spotkań i ewentualnym swoim zwycięstwie mogli myśleć nawet wskoczeniu na fotel lidera.
Myśl ta na tyle zmobilizowała zielono-czerwonych,iż już w 4 minucie niedzielnego spotkania objęli oni prowadzenie po ładnym strzale z rzutu wolnego Kamila Młynarczyka. Kolejne minuty meczu to lekka przewaga maszewiaków, którzy mimo grząskiego i nierównego boiska starali się dłużej utrzymywać przy piłce. Gospodarze natomiast , przy dobrze dysponowanej defensywie Masovii swoich szans szukali w dośrodkowaniach w pole karne po stałych fragmentach gry. Taki obraz gry utrzymywał się do 24 minuty kiedy to po indywidualnej akcji drugą bramkę dla Masovii na raty zdobywa Przemysław Stosio. Bramka ta nieco uspokoiła maszewiaków, którzy zwolnili tempo, a gra do końca tej cześci stała się bardziej wyrównana. Jeszcze w tej połowie Masovia przeprowadziła akcję , po której ponownie oko w oko z bramkarzem stanął Przemek Stosio, który jednak oddał zbyt leki strzał z którym poradził sobie bramkarz Zenita.
Na drugą połowę gospodarze chyba wyszli z mocnym postanowieniem powalczenia o lepszy rezultat, gdyż skupili się oni bardziej na zwiększeniu liczby swoich zawodników na połowie Masovii. To stało się wodą na młyn dla zielono-czerwonych, którzy z coraz większą swobodą przedostawali się pod bramkę gospodarzy. W 55 minucie, po krótko rozegranym rzucie rożnym dośrodkowanie w pole karne nieumiejętnie wybija bramkarz gospodarzy co wykorzystuje Daniel Karasiak i zdobywa trzecią bramkę dla Masovii. 10 minut później maszewiacy strzelają czwartego gola a autorem pięknego „loba” z ok.20 metrów jest Kamil Młynarczyk. Dwie minuty później gospodarze mogli zdobyć gola honorowego, gdy po najlepszej swojej akcji w tym meczu tylko przytomna interwencja Skorodyńskiego uchroniła od starty gola zespół Masovii. Sytuacja ta zemściła się na gospodarzach w 70 minucie. Szybki odbiór piłki w środku pola maszewiaków i zagranie do wprowadzonego 10 minut wcześniej Krzysztofa Wino kończy się jego rajdem lewą stroną i precyzyjnym podaniem do Daniela Karasiaka, który techniczną „podcinką” z bliskiej odległości pokonuje bramkarza. Kolejna szybka kontra Masovii ma miejsce w 82 minucie, a po niej na listę strzelców wpisuje się najmłodszy zawodnik na boisku Szymon Dębowczyk, dla którego było to premierowe trafienie w meczu o punkty seniorów. Maszewiacy festiwal strzelecki kończą na minutę przed końcem spotkania wykorzystując kolejne wejście Krzysztofa Wino, którego podanie strzałem do pustej bramki wykańcza Karasiak, kompletując tym samym klasycznego hat-tricka. Zwycięstwo różnicą 7 bramek bez straty gola na wyjeździe na pewno cieszy. Dzięki temu zwycięstwu i wynikom na innych boiskach po10 kolejce Masovia awansowała na pozycję vicelidera ze startą 3 punktów do Dęba Dębice.
�r�d�o: www.masovia.net/kichu
relacjďż˝ dodaďż˝: kichu |
|