U faworyta
GKS Bełchatów to główny pretendent do awansu do T-Mobile Ekstraklasy. Walczący o utrzymanie Wyspiarze także w starciu z Brunatnymi mają szanse na bezcenne ligowe punkty. - Według mnie jest to drużyna ekstraklasowa. Po wielu latach spadła do I ligi, ale pozostał praktycznie cały zespół wraz z trenerem. Tam jest wszystko poukładane, i finansowo, i sportowo - mówi o niedzielnym rywalu świnoujścian, Ensar Arifović. - Zespół też jest solidny, od samego początku jest głównym kandydatem do awansu i myślę że awansuje na pewno. Zawodników też ma dobrych i bardzo mocną obroną i braćmi Makami. Mecz na pewno będzie bardzo ciekawy - dodaje snajper Floty. Początek meczu o godzinie 12:30.
Bełchatowianie w ostatnich trzech pojedynkach nie zdobyli choćby punktu. Jak na pretendenta do awansu, jest to wynik, który komplikuje cel Brunatnych. Powrót na boiska T-Mobile Ekstraklasy jest ciągle możliwy, ale GKS musi pokonać Flotę Świnoujście. Wyspiarze łatwym rywalem jednak nie będą. Dla porównania, w ostatnich trzech kolejkach uzbierali siedem oczek. Zatrudnienie Tomasza Kafarskiego wydaje się być trafną korektą, która da świnoujścianom pierwszoligowy byt.
Po spadku w Bełchatowie udało się utrzymać filary zespołu. Do T-Mobile Ekstraklasy zespół wprowadzić mają Michał i Mateusz Mak. Bliźniacy brylują w bełchatowskiej drużynie. Pierwszy z nich jest najlepszym strzelcem zespołu (dwanaście goli), z kolei drugi do swojego dorobku dorzucił pięć trafień. GKS to także ograny w Ekstraklasie Alexis Norambuena, pierwszoligowy reprezentant Polski, Maciej Wilusz czy podstawowy gracz drużyny, Adrian Basta. We Flocie na pewno zabraknie jutro Ensara Arifovicia i Rafała Grzelaka, obaj będą pauzowali za nadmiar żółtych kartek. W dalszym ciągu trener Floty nie będzie mógł skorzystać z usług Klimasa Gusocenki. Faworytem niedzielnej potyczki, mimo ostatniej zadyszki, są gospodarze. Jesienią GKS męczył się na wyspie Uznam, ale ostatecznie zdołał wywieźć z niej oczko.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne/mksflota.swinoujscie.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|