Po remisie w Stargardzie
- Zdawaliśmy sobie z tego sprawę, że przyjedzie do nas dobra drużyna z dobrym trenerem. To było widać na boisku. Drużyna z charakterem i doświadczeniem - powiedział po meczu trener Błękitnych Stargard Szczeciński, Marek Kapuściński. - U mnie tego doświadczenia jest zdecydowanie mniej. Nie mam takiego komfortu, jak trener gości i moja młoda drużyna musi się jeszcze dużo nauczyć i popełnić dużo błędów, by zacząć grać na odpowiednim poziomie. Ostatnio nie mamy szczęścia i dziś także nam go zabrakło. Kilka razy kotłowało się pod bramką Odry i raz chyba nawet wybito pikę z linii - po przebitce. Normalnie takie bramki wpadają. Wiedzieliśmy, że w pierwszej połowie będziemy jeszcze grali, ale w drugiej boisko już nie pozwalało i trwała typowa walka. Z przebiegu meczu remis uważam za sprawiedliwy - podsumował szkoleniowiec gospodarzy.
Trener Odry, Dariusz Żuraw: - Trener Błękitnych mówił tutaj, że mamy doświadczony i wyrachowany zespół. Myślę jednak, że taki zespół po strzeleniu bramki w 83 minucie nie dałby sobie wydrzeć zwycięstwa. My także musimy się jeszcze bardzo dużo uczyć. Dziś sytuacji klarownych przeciwnik nie miał, ale miał bardzo dużą ilość stałych fragmentów gry i to one były groźne. My tych klarownych sytuacji mieliśmy więcej. Najpierw do pustej bramki nie trafił 'Dejek', później Dawid Wolny i sytuacja, o której mówiliśmy, w której padła bramka. Według mnie spalonego nie było. W końcu udało się strzelić bramkę i byłem przekonany, że damy sobie tutaj radę i że nic się już tutaj nie wydarzy. Niestety, po raz kolejny gubimy krycie. Taką piłkę mógł spokojnie wyłapać Bartek. Mógł wyjść, krzyknąć, pomóc zespołowi... Dlatego znów jesteśmy zawiedzeni i znów mamy jeden punkt zamiast trzech.
�r�d�o: oksodraopole.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|