Olimpia zwycięża w Warszawie
Piłkarki Olimpii Szczecin z dalekiej Warszawy przywiozły kolejne trzy punkty. Szczeciniankom nie było jednak łatwo... - Mecz w Warszawie nie ułożył się w pierwszych minutach po naszej myśli. Już w drugiej minucie spotkania tracimy bramkę po rzucie wolnym. Co gorsza w wyniku interwencji naszej bramkarce odnowiła się kontuzja, która wykluczyła ją z rozegrania do końca meczu. Po dwóch takich ciosach ciężko było się pozbierać i kolejne minuty to totalny chaos w grze w naszym wykonaniu. Na szczęście po kilku nieudanych akcjach ofensywnych udało się uporządkować grę i wykonać składne akcje czego efektem była bramka w 35 minucie spotkania. - relacjonuje Natalia Niewolna, grająca trener Olimpii.
Piłka rozegrana przez Falborską i Janik trafia do Okoniewskiej, która pięknym prostopadłym podaniem uruchomiła Niewolną a ta ostrego kąta umieściła piłkę w bramce.
- W drugiej połowie spotkanie rozgrywane było w jeszcze wyższym tempie i każda ze stron chciała udowodnić, że jest lepsza. Więcej sytuacji o zdobycia upragnionego gola miały jednak Olimpijki - dodaje Niewolna. Szczeciniankom udało się trafić do bramki dopiero w 87 minucie. - Świeżo wprowadzona na boisko Kowalik podała piłkę do Ładniak a ta znana ze swoich piekielnie skutecznych sytuacji podbramkowych nie zwykła zmarnować i tej okazji. Mecz pokazał charakter i wolę walki dziewczyn, które mimo szybko straconej bramki potrafiły doprowadzić do remisu, a w konsekwencji wygrać to zacięte widowisko. - chwali swoje podopieczne trenerka.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: paulinus |
|