Poradzą sobie z Vistalem?
Już od wtorku w sztabie szczecińskiego superligowca - SPR Pogoni Baltica trwała akcja pod hasłem: 'jak pokonać Vistal'. Bardzo dobre nastroje i atmosfera w drużynie Adriana Struzika panuje od dłuższego czasu, jednak po ostatnim starciu z mistrzyniami Polski z Lublina sięgnęła pewnego zenitu. - Cieszmy się z poniedziałkowego zwycięstwa. Oby to się utrzymało, bo przed nami bój ligowy. Już w sobotę z Gdynią będzie równie ciężki i ciekawy mecz. Zapraszam wszystkich kibiców. Przyjdźcie, bądźcie z nami i pomóżcie nam - apeluje Struzik.
Pierwsze skrzypce w starciu przeciwko lubliniankom zagrały broniące dostępu do bramki Adrianny Płaczek i Sołomiji Szywerskiej zawodniczki z Grodu Gryfa. Te uruchamiały szybkie kontry, które były dla MKS-u zabójcze. Właśnie to samo będą chciały powtórzyć już w meczu ligowym, którego stawka jest naprawdę bardzo wysoka. - Zapominamy o tamtym spotkaniu. Na pewno jeszcze przeanalizujemy sobie grę najbliższego rywala. Czekają nas ciężkie treningi. Sobotni mecz na pewno będzie ciężki i emocjonujący. Niemniej jednak ta wygrana dodała nam takiego kopa do przodu, że wierzymy, że po walce te punkty zostaną u nas - wietrzy szanse Pogoni Adrianna Płaczek.
Będzie to też niewątpliwie mecz doświadczenia w połączeniu z młodością. W Gdyni grają chociażby niezwykle doświadczona już Iwona Niedźwiedź - 84 bramek w 16 spotkaniach, a na drugim krańcu znajduje się chociażby Aleksandra Zych, która dysponuje bardzo dobrymi warunkami fizycznymi. Właśnie wzrost zawodniczek grających w obronie może stanowić najtrudniejsze zadanie do pokonania. Nie należy też zapominać o bramkarce Małgorzacie Gapskiej. Podobna sytuacja panuje w obozie ekipy z Grodu Gryfa. Ostatnio bardzo dobre recenzje zbiera m.in. Romana Fornalik i to w dodatku za grę w obronie, co powinno być domeną zawodniczek ze sporym już bagażem doświadczeń, a tych także w Szczecinie nie brakuje. Przykład - Małgorzata Stasiak czy też Monika Stachowska. Już wiemy, że z trybun dopingować koleżanki będzie za to Katarzyna Duran. - Każdego meczu, w którym człowiek nie może wystąpić żałuje. Tym bardziej, jeśli będzie nim były pracodawca. Chciałoby się tam coś dorzucić i pokazać z lepszej strony. Już wszystkim jednak zdeklarowałam, że wystąpię w młynie z chłopakami. Będę głośno krzyczeć i mocno kibicować - stwierdziła rozgrywająca. Początek starcia, które będzie można też śledzić w telewizji już o godzinie 17.30. Serdecznie zapraszamy.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: kempes7 |
|