Bardzo ważne starcie Pogoni z KPR-em
W najbliższą sobotę rundę zasadniczą zaliczą szczypiorniści Gaz-System Pogoni Szczecin. Ich ostatnim rywalem będą zawodnicy beniaminka Superligi - KPR-u Legionowo. Spotkanie z zespołem zajmującym ostatnią lokatę w tabeli będzie dla gospodarzy niezmiernie ważne. Zdecyduje bowiem o tym, czy drużyna Rafała Białego zdoła utrzymać 5. miejsce. Ewentualna wygrana będzie też pewnego rodzaju przełamaniem serii aż 5 porażek pod rząd.
Wiemy, że do drużyny zostali dołączeni dwa juniorzy Kusego Szczecin: Michał Statkiewicz oraz Mateusz Kowalski. Obu w ostatnim ligowym meczu jednak nie zobaczymy. Nie wystąpią również: Mateusz Zaremba, Paweł Krupa i Sebastian Smuniewski. Wszyscy trzej już trenują, ale sztab szkoleniowy nie zamierza ryzykować ich zdrowia i chce mieć możliwie najsilniejszą kadrę na spotkania rundy play-off. Oznacza to ni mniej ni więcej, jak to, że Gazownicy ponownie zagrają w 11-osobowym składzie.
Z obozu rywala nie brakuje głosów, że właśnie te problemy Pogoni zechcą wykorzystać i zakończyć sezon zasadniczy wygraną. KPR, jak dotąd na wyjeździe wygrał tylko raz i było to nie tak dawno, bo w 20. kolejce spotkań z Zagłębiem Lubin. Trudno sobie jednak wyobrazić, aby tak się właśnie stało, choć sport potrafi być zaskakujący. W poprzednim spotkaniu między obydwiema drużynami lepsi byli szczecinianie, którzy wygrali 31:22. Na kogo miejscowi powinni zwrócić szczególną uwagę? Na pierwszy plany wysuwa się tutaj nazwisko Witalija Titowa, który jest niewątpliwym liderem legionowian. W ostatnim spotkaniu przeciwko Orlen Wiśle Płock rzucił aż 10 goli. Na liście najlepiej rzucających w całej lidze zajmuje... 1. miejsce (139 bramek w 21 meczach). Znacznie więcej 'straszaków' posiadają szczecinianie. Tutaj wiceliderem we wspomnianej klasyfikacji jest Wojciech Zydroń (137 goli/19 spotkań). 10. lokatę zajmuje Bartosz Konitz (106 goli/18 meczów), a 19. Jacek Wardziński (83 gole/21 meczów). Dobrze w bramce spisuje się również Tomislav Stojković. Jak Pogoń zaprezentuje się na tle ostatniej drużyny? Będzie 12 wygrana i 7 na własnym parkiecie? O tym wszystkim przekonamy się już w sobotę. Początek zawodów o godzinie 17.00.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: kempes7 |