D. Wdowczyk: Będziemy walczyli o 3 punkty
![]() - Powiem szczerze, że nie znam zespołu norweskiego i nie wiem jakie ma umiejętności. Myślę jednak, że Legia jest faworytem tego dwumeczu. Wszyscy będziemy pewnie na to liczyli, że Norwegów uda się przejść. Pamiętam zeszłoroczne starcia Legii z Rosenborgiem Trondheim w Lidze Europy, które zakończyły się niepowodzeniem. Zobaczymy, jak będzie w tym roku. Wszyscy będziemy kibicowali Legii, bo to polska drużyna i chcielibyśmy, żeby w Lidze Mistrzów zagrała.
Pierwszy mecz z Molde Legioniści rozegrają na wyjeździe, już 4 dni po spotkaniu w Szczecinie. To może oznaczać spore roszady w składzie na Pogoń. Dobrze, że zagrają zmiennicy czy może źle, bo trudno przewidzieć wyjściową jedenastkę stołecznych?
- Nie wiemy, w jakim składzie zagra z nami Legia, bo jest faktycznie przed bardzo ważnym dla niej meczem. Jednocześnie trener Jan Urban musi pilnować ligi. Szczerze mówiąc, to nie mój problem. Ktokolwiek by nie grał, będziemy z takim samym nastawieniem przygotowywać się do meczu. O długiej ławce klubu ze stolicy najlepiej świadczy mecz 1. kolejki ekstraklasy, w którym zmiennicy Legii rozbili Widzew Łódź 5:1. - Mamy swoje wnioski i z tego meczu, i z poprzednich, które Legia rozgrywała w okresie przygotowawczym. Wszystkie te przemyślenia zostawiam na razie dla siebie i zespołu. Latem karierę zakończył Michał Żewłakow, z Warszawy wyjechali też Daniel Ljuboja czy Artur Jędrzeczyk. W ich miejsce sprowadzono m.in. Dossę Juniora, Helio Pinto, Łukasza Brozia. Dokooptowano też młodych, z Patrykiem Mikitą i Mateuszem Cichockim na czele. Legia się osłabiła czy wzmocniła? - Legia ma bardzo mocny i wyrównany skład. Ci młodzi chłopcy, którzy przychodzą z klubowej akademii, są naprawdę dobrymi piłkarzami, aczkolwiek brakuje im jeszcze doświadczenia. Legia powoli się rozkręca i myślę, że w każdym kolejnym meczu będzie coraz mocniejsza. Siłą Legionistów jest ich ławka rezerwowych - długa i mocna, bo w kadrze pierwszego zespołu nie brakuje zawodników przygotowanych do gry w pierwszym składzie. Wchodzący z ławki nie robi różnicy in minus. To wielki atut. Zwłaszcza biorąc pod uwagę reformę rozgrywek. - Dokładnie tak. Teraz długa ławka jest szczególnie ważna. Dla pana - warszawiaka z krwi i kości, byłego piłkarza i trenera Legii - to mecz szczególny czy po prostu kolejny o 3 punkty? - Będziemy walczyli o 3 punkty. Oczywiście, nie brakuje podtekstów. Prowadziłem Legię, grałem w niej i jestem z Warszawy. Sentyment jest, ale teraz pracuję w Pogoni Szczecin i interesuje mnie tylko pełna pula. Po udanej inauguracji widzi pan w swoich podopiecznych większą pewność siebie i przekonanie, że wykonana latem praca będzie procentować? - Ja bardzo się cieszę i chciałbym, żeby nasza gra zawsze tak wyglądała. Wierzę, że może być jeszcze lepiej. Oczywiście, są jeszcze momenty, w których spuszczamy tonu i oddajemy inicjatywę, a tego chciałbym uniknąć. W dużej części możemy być jednak zadowoleni z postawy w Lubinie. Cieszę się ja i wydaje mi się, że radość czerpią również piłkarze. Widzą, że ciężko przepracowali okres przygotowawczy i teraz sił nie brakuje. Dzięki temu nie ma kalkulacji, czy iść do przodu i czy wystarczy sił. Gramy w piłkę i czerpiemy z tego radość. Wracając jeszcze do wiosennego meczu w Warszawie, do przerwy pańscy piłkarze świetnie realizowali założenia taktyczne i prowadzili 1:0. Po zmianie stron dominowała już Legia. Tym razem sił nie zabraknie? - To będzie bardziej wyrównane spotkanie niż wiosną w Warszawie. Spodziewam się otwartej gry ze strony Legii i wielu atrakcji podczas tego meczu. Mam nadzieję, że po meczu będziemy mogli być zadowoleni przede wszystkim z wyniku.
�r�d�o: pogonszczecin.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: Bengoro |
|