Rok temu zarówno Pogoń Szczecin Women, jak i Olimpia Szczecin odpadły w półfinale Mistrzostw Polski Juniorek. W tegorocznym sezonie tylko Olimpijki powalczą o awans.

Do finałów MP U-19 wejdą dwa najlepsze zespoły, a stawka drużyn jest bardzo wyrównana. - Z nikim nie będzie łatwo wygrać, każdy może awansować - ocenia Monika Kaźmierczak (na zdj.), kapitan Olimpii i piłkarka reprezentantka Polski do lat 19. - KKP Bydgoszcz to halowy mistrz Polski z 2012 roku, dziewczyny ze Sztormu Gdynia grają ze sobą już od kilku lat, więc są zgrane, natomiast ze Stilonem Gorzów Wielkopolski grałyśmy w pierwszej rundzie. Wygrałyśmy, ale to nie znaczy, że dziewczyny z Gorzowa położą się przed nami.

Mimo to szczecinianki wierzą w końcowy sukces. - Jeśli każda z nas da z siebie 120 procent, to wygramy trzy mecze i będziemy świętować awans do finałów. Nie chcemy, żeby nasza ciężka praca oraz trenerki Niewolnej poszła na marne - zapewnia Kaźmierczak.

W jego osiągnięciu mają pomóc byłe zawodniczki PSW: Jolanta Kowalik, Małgorzata Ładniak, Joanna Preś i Natalia Silkowska. To one - obok Kaźmierczak, Aleksandry Downarowicz oraz Kamili Lewczuk - mają stanowić o sile zespołu Natalii Niewolnej, na co dzień piłkarki I-ligowej Olimpii i asystentki trenera kadry narodowej do lat 17.

Początek turnieju w środę o godzinie 10 w Bydgoszczy.

ďż˝rďż˝dďż˝o: własne