Przed pierwszym gwizdkiem faworytem była ekipa lidera naszej ligi, która wygrywa z każdym kolejnym rywalem. Nasi zawodnicy mimo tego wyszli na ten mecz z nastawieniem na zdobycie przynajmniej 1 pkt w tym spotkaniu. Od pierwszej minuty do wysokiego pressingu ruszyła drużyna przyjezdnych spychając naszych juniorów do głębokiej defensywy. Przez kilkanaście minut Leśnik nie mógł wyjść z własnej połowy. Przed utratą bramki chronił naszych juniorów albo dobrze spisujący się Tomasz Lange w bramce lub poświęcenie obrońców, którzy blokowali kolejne strzały i przerywali kolejne akcję.

Niestety obrona Częstochowy została złamana w 16 minucie kiedy to po ciekawej akcji i ładnym strzale napastnik Fagusa wyprowadza swoją drużynę na prowadzenie. Po tej bramce Fagus poczuł się pewniej i lekko zwolnił tempo a nasi juniorzy zaczęli odważniej grać. Fagus swoje akcję próbował rozgrywać skrzydłami a nasi juniorzy próbowali prostymi sposobami czyli długą piłka do przodu. Kilka takich zagrań stworzyło ciekawe sytuację dla naszej drużyny. Jako pierwszy po wykazaniu się dużym sprytem górną piłkę przyjął Marek Kwiatkowski i w sytuacji sam na sam posłał futbolówkę minimalnie obok bramki. W około 30 minucie, miała miejsce pierwsza kontrowersyjna decyzja sędziego. Piłkę zagraną od Dominika z obrony przejął Mateusz Banaś, który wyszedł sam na sam, lecz obrońca Fagusa dogonił go i faulem taktycznym na 20 metrze przerwał akcję. W tej sytuacji moim zdaniem sędzia powinien pokazać czerwoną kartkę dla zawodnika z Kołbacza lecz niestety skończyło się tylko na żółtej. W dalszej części meczu swoje przewagę miała drużyna Gości, lecz nie zdołali tego wykorzystać i na przerwę schodziliśmy przy stanie 0:1.
Na drugą połowę nasi zawodnicy wyszli w takim samym składzie jak w pierwszej połowię lecz od samego początku zaczęli odważniej grać. Mecz stał się bardziej wyrównany i zawodnicy Kołbacza nie mieli już tak znacznej przewagi jak w pierwszej części spotkania. Niestety dzisiejsze zaangażowanie i bojowe nastawienie naszych piłkarzy przyniosło negatywny skutek w 60 minucie meczu. Po nierozsądnym faulu na zawodniku Gości swoją druga żółtą kartkę w tym meczu otrzymał Mateusz Dziwir tym samym osłabiając naszą drużynę. Fagus po czerwonej kartce dla naszego zawodnika zbytnio uwierzył w siebie a nasi zawodnicy byli jeszcze bardziej zdeterminowani do walki. Zagrażali coraz to częściej bramce rywali a akcję zawodników z Kołbacza były rozbijane daleko od bramki głównie przez dobrze spisującego się w dniu dzisiejszym Łukasza. W 70 minucie stało się to na co długo pracowała cała drużyna Leśnika. Po wymianie kilku podań w środku pola i podłączeniu się do akcji Dominika z obrony, zagrał On prostopadłą piłkę do Mateusza Banasia, który mocnym strzałem pokonał bramkarza. Po straconej bramce zawodnicy Kołbacza ruszyli do ataku. Zaczęli grać ponownie wysokim pressingiem spychając naszych zawodników do obrony. Lecz w kilku groźnych sytuacjach dobrze bronił Tomasz, który ratował skórę kolegom z drużyny. Niestety w 80 minucie mamy ponownie kontrowersyjną sytuację w tym meczu. Po rzucie rożnym dla Fagusa i zamieszaniu w polu karnym, piłkę wybija jeden z naszych zawodników a po chwili rozlega się gwizdek sędziego, który wskazuje na rzut karny. Zdziwieni tą decyzją byli nie tylko nasi zawodnicy ale także Goście, którzy oczywiście byli bardzo zadowoleni z tego faktu. Jak się później okazało sędzia podyktował rzut karny gdyż nasz zawodnik niby podniósł zbyt wysoko nogę przy wybijaniu piłki ( przy wybijaniu piłki miał nogę max na wysokości kolan). Do piłki ustawionej na 11 metrze podszedł zawodnik Kołbacza lecz w tym starciu górą był Tomasz, który obronił rzut karny ale piłkę wybił na tyle słabo, że zawodnik Gości nie miał problemów ze zdobyciem bramki po dobitce rzutu karnego. Decyzja sędziego wprowadziła dużo nerwowości w szeregi naszej drużyny, lecz nasi zawodnicy nie poddawali się i nadal walczyli. W 88 minucie miało miejsce zdarzenie, do którego nie powinno dojść. Akcję Kołbacza prowadzoną lewą stroną boiska przerywa Tomasz Furman, który przy odbiorze piłki został zahaczony przez rywala. Niestety Tomasza poniosły nerwy i uderzył rywala w klatkę piersiową. Za swoje karygodne zachowanie oczywiście otrzymał czerwoną kartkę tym samym zmniejszając liczbę naszych zawodników do 9. Do końca meczu zostało kilka minut, będąca w kiepskiej sytuacji nasza drużyna broniła się jak tylko mogła. W ostatniej minucie tego spotkania mogło dojść do małej sensacji i byłby remis gdyby tylko nasi zawodnicy zachowali więcej zimnej krwi. Po szybkiej akcji na strzał z około 16 metrów zdecydował się Dominik lecz strzał instynktownie obronił bramkarz Gości wybijając piłkę przed siebie. Do bezpańskiej piłki dopadł Marek, który mocnym strzałem posłał piłkę w stronę bramki. Niestety w ostatniej chwili piłkę z linii bramkowej wybił zawodnik Fagusa i mecz zakończył się wynikiem 1:2.

Niewiele brakowało a mielibyśmy pierwszą stratę punktów Fagusa w tym sezonie. Dla naszych zawodników należą się gratulację za walkę od pierwszej do ostatniej minuty w tym meczu a dla Gości za kolejna wygraną i podtrzymanie wspaniałej passy wygranych meczy.

�r�d�o: http://lesnik-kliniska.futbolowo.pl/index.php