Po długiej pięciomiesięcznej przerwie i z dwutygodniowym opóźnieniem, ze względu na niesprzyjające warunki pogodowe, Sarmata Dobra rozegrał w sobotnie popołudnie, swój pierwszy mecz o mistrzostwo IV ligi na własnym stadionie. Przeciwnikiem Sarmaty była Arkonia Szczecin, z  którą podobnie jak z dwoma pozostałymi drużynami ze Szczecina (Stalą i Hutnikiem) w rundzie jesiennej, Sarmata zszedł z boiska pokonany. Z tego też powodu piłkarze Sarmaty podeszli do tego meczu mocno zmotywowani aby zrewanżować się piłkarzom Arkonii za jesienną porażkę.

I chociaż pierwszą akcję meczu zakończoną rzutem rożnym przeprowadziła Arkonia to już w 6' grający trener Sarmaty Damian Padziński przeprowadził bardzo skuteczną akcję po lewej stronie boiska i mimo asysty obrońcy Arkonii, silnym płaskim strzałem z lewego narożnika pola bramkowego zapewnił Sarmacie prowadzenie. Sytuację próbował jeszcze ratować bramkarz Arkonii Mateusz Kopociński lecz strzał był na tyle silny, że piłka mimo jego interwencji wpadła do bramki. W 9' wydawało się, że dobrą sytuację miał nadbiegający z prawej strony bramki Arkonii Damian Mosiądz, lecz piłka po jego strzale powędrowała ponad bramką gości. W 11' jeden z trzech Japończyków występujących w drużynie Arkonii, grający na prawej obronie Ban Kazuaki wykonał szybki rajd od połowy boiska pod pole karne Sarmaty i zagrał precyzyjnie do Sebastiana Prokopowicza, który strzałem z linii pola karnego silnym strzałem koło prawego słupka, mimo interwencji bramkarza Sarmaty Tomasza Dżegana dość niespodziewanie uzyskał wyrównanie. Utrata prowadzenia nie załamała piłkarzy Sarmaty, wprost przeciwnie mimo wyjątkowo trudnych warunków pogodowych (zalane wodą boisko, ciągle padający deszcz i silny przeciwny wiatr), piłkarze Sarmaty strzałami z dystansu próbowali zaskoczyć bramkarza gości. Lecz chyba te anormalne warunki pogodowe powodowały, że większość strzałów była bardzo niecelna. Najbliżej celu był w 18' meczu Mateusz Kowalczyk, gdy piłka po jego strzale z ok. 22 metrów musnęła poprzeczkę bramki Arkonii i wyszła na aut bramkowy. W 31' Sarmata wyszedł ponownie na prowadzenie. Bramkową akcję na połowie Arkonii zapoczątkował Konrad Włodarczyk, gdy piłkę odbitą po jego energicznym wejściu przejął Damian Padziński, który po wymanewrowaniu obrońców Arkonii zagrał piłkę w stronę bramki obok interweniującego bramkarza gości a zatrzymującą się na mokrym boisku piłkę, wepchnął do bramki nadbiegający Damian Mosiądz. Wynik 2:1 dla Sarmaty utrzymał się do przerwy.

Tuż po przerwie wśród dobrze grających tego dnia zawodników Sarmaty, ponownie pokazał się, grający bardzo skutecznie Damian Pądziński. W 47' naciskany przez niego obrońca Arkonii tak niefortunnie dla siebie interweniował, że odbitą piłką trafił w klatkę piersiową napastnika Sarmaty a który po jej opanowaniu znalazł się w sytuacji „sam na sam” z bramkarzem Arkonii i skutecznym płaskim strzałem ponownie go pokonał tego dnia, ustalając wynik na 3:1 dla gospodarzy. I chociaż do końca meczu pozostała jeszcze prawie połowa to mimo licznych prób w tych trudnych warunkach, na zalanej wodą murawie, żadnej z drużyn nie udało się zmienić ustalonego wcześniej rezultatu.

Dwa zwycięstwa w rundzie wiosennej z dobrymi drużynami (Astra i Arkonia), pozwalają przypuszczać, że zawodnicy Sarmaty pod wodzą trenerów Damiana Padzińskiego i Jarosława Jaszczuka solidnie przepracowali okres przygotowawczy i są dobrze przygotowani do rundy wiosennej. Ale o tym się przekonamy po następnych, miejmy nadzieję, że zwycięskich meczach Sarmaty.


Sarmata Dobra - Arkonia Szczecin 3:1 (2:1)
Strzelcy bramek :
dla Sarmaty Damian Padziński 2 (6' i  47'), Damian Mosiądz (31'), dla Arkonii Sebastian Prokopowicz (11').

Sędzia główny: Mariusz Beczko, sędziowie asystenci: Robert Szczygieł i Radosław Zbaracki.

Składy:
Sarmata Dobra: Tomasz Dżegan, Konrad Włodarczyk, Wojciech Dorsz, Damian Dzierbicki, Kamil Pacelt, Piotr Klęczar,Arkadiusz Pawłowski, Damian Mosiądz (81' Patryk Podbiegło), Mateusz Kowalczyk (70' Wojciech Bonifrowski), Emilian Kamiński (4' Zdzisław Szwąder, 88' Seweryn Wrzesień), Damian Padziński oraz w rezerwie: Michał Borowik, Cezary Szkup, Kordian Sawczuk,

Arkonia Szczecin: Mateusz Kopociński, Ban Kazuaki, Sebastian Jałoszyński, Marek Hajdukiewicz, Artur Fryś, Marcin Pauter, Wojciech Giecołd (73' Naoya Taniguchi), Szymon Górski ( 60' Robert Sylwesiuk), Shohei Tsuchiya (65' Patryk Kaczorowski), Kamil Konieczny (80' Jakub Cerazy), Sebastian Prokopowicz oraz w rezerwie Dawid Szczerbik,

ďż˝rďż˝dďż˝o: własne