Pogoń wygrywa z Chemikiem
Niestety sobotnia wyprawa Chemika Police do Barlinka na mecz sparingowy z Pogonią nie zakończyła się sukcesem. Zawodnicy z Polic po golach Rafała Świtaja, Pawła Magryty i Michała Świercza przegrali 2:3 (0:2). Honorowe trafienia dla policzan padły łupem Rafała Kalinowskiego i Wojtka Fadeckiego.
Pogoń: Wolarek (46’ Rajnos) - Maciej Kubiak (70’ Jaźwiński), Suterski (53’ Kuziol), Magryta (46’ Sobczak), Bartosz Kubiak (66’ Baranowski), Świtaj, Stukonis (75’ testowany), Wiśniewski (58’ Laval), Gieniec (58’ Ojiego), Świercz (70’ Kowalczyk), Odachowski (70’ Wróblewski)
Chemik: Rusek - Jakubiak (46’ Sasin), Janicki (46’ Kalinowski), Baranowski (46’ Szczupaczyński), Kosakowski (46’ Szewczykowski), Majak (46’ Blasius), Janczak (46’ Bieniek), Cierech (46’ Andrzejewski), Joźwiak (46’ Fadecki), Chodorowski (46’ Jaroszewicz), Ciołek (46’ Filipowicz) Bramki: 1:0 - 11 minuta - Rafał Świtaj 2:0 - 45 minuta - Paweł Magryta 3:0 - 57 minuta - Michał Świercz 3:1 - 78 minuta - Rafał Kalinowski 3:2 - 89 minuta - Wojciech Fadecki Zawodnicy Chemika do sobotniego spotkania przystępowali po ciężkim dochodzeniowym obozie, podczas którego trener Szmit skoncentrował się na sile i wytrzymałości. W efekcie zmęczeni gracze w pierwszych minutach spotkania oddali pole rywalowi i już po 10 minutach przegrywali 1:0. Przed polem karnym Piotra Ruska piłkę otrzymał Rafał Świtaj i uderzył na bramkę poza zasięgiem rąk naszego bramkarza. Później rywalowi zagrażał Przemek Ciołek, który w polu karnym minimalnie przestrzelił oraz Adrian Chodorowski zablokowany przez desperacko interweniującego Pawła Magrytę. W doliczonym czasie gry po dośrodkowaniu z boku na 2:0 strzałem głową podwyższył Magryta. Również w drugiej połowie początkowo Pogoń dominowała i podobnie jak w pierwszej odsłonie po kilkunastu minutach strzeliła gola. Tym razem z ostrego kąta strzałem od słupka gola zdobył Michał Świercz. Z biegiem czasu Chemik robił coraz więcej szumu w defensywie rywali. Szczególnie aktywny był grający na szpicy Krzysztof Filipowicz, który najpierw został zablokowany przez Kacpra Stukonisa,a po chwili po akcji sam na sam trafił w nogi wychodzącego bramkarza. Filipowicz również błysnął w 74 minucie gdy po świetnym długim podaniu Rafała Kalinowskiego idealnie urwał się obrońcy i wymusił interwencję bramkarza poza polem karnym. Cztery minuty później lewym skrzydłem zaatakował Emil Andrzejewski, który zagrał w pole karne go Filipowicza. Ten wycofał do Kalinowskiego, zaś obrońca Chemika precyzyjnym strzałem po ziemi umieścił piłkę w bramce. Z kolei w 84 minucie bliski gola był Błażej Szczupaczyński, jednak po dośrodkowaniu Mateusza Jaroszewicza i zgraniu Rafała Kalinowskiego trafił w nogi bramkarza. Wreszcie minutę przed końcem spotkania po dośrodkowaniu Pawła Szewczykowskiego cudnym strzałem z powietrza z woleja pod poprzeczkę wynik ustalił Wojtek Fadecki. Następne spotkanie piłkarze Chemika zagrają w środę ze Stalą. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 17.00 i odbędzie się na sztucznym boisku przy ulicy Piaskowej.
�r�d�o: chemik.police.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: C80 |
|