Piłkarze Drawy Drawski Pomorskie zremisowali z Kotwicą Kołobrzeg 1:1, remis ten dał miejscowym trzecie miejsce w tabeli na zakończenie sezonu. Kołobrzeżanie zaś zajęli drugą lokatę tuż za Błękitnymi Stargard. - Cel został osiągnięty, z czego jesteśmy bardzo zadowoleni. To zwieńczenie pracy całego zespołu. Drawę zostawiam na trzecim miejscu. Myślę, że rozstaję się z klubem w dobrym stylu - powiedział w rozmowie z Głosem Koszalińskim Tomasz Grzegorzczyk, szkoleniowiec drawszczan. W następnym sezonie będzie prowadził on zespół w niemieckiej lidze regionalnej. Prawdopodobnie jego następcą będzie Łukasz Woźniak, w przeszłości związany ze stargardzkim klubem.

Kołobrzeżanie spotkanie rozpoczęli od ataków na bramkę Kaczmarczyka, groźny był duet Tomasz Rydzak - Marek Kowal. Jednak to miejscowi kibice pierwsi cieszyli się z prowadzenia swojego zespołu. W ósmej minucie Bartłomiej Okoniewski z ok. 30 metrów uderzył futbolówkę, która trafiła pod poprzeczkę bramki strzeżonej przez Krymowskiego. Który w dane sytuacji dostał piłkę za przysłowiowy kołnierz. W pierwszej części spotkanie obok bramki przyjezdnych uderzał Guźniczak, a strzał Trzebiatowskiego obronił golkiper Kotwicy.


W drugiej połowie przyjezdni zagrali wysokim pressingiem i gospodarze mieli problemy z tworzeniem akcji. Od 60 minuty Drawa grała w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Guźniczaka (druga żółta kartka za faula na środku boiska). Zespół prowadzony przez trenera Grzegorczyka miał jeszcze szansę na podwyższenie wyniku, lecz Jureczko nie wykorzystał swojej szansy. Kołobrzescy zawodnicy stworzyli więcej sytuacji. W 79 minucie Rydzak wykorzystał sytuację sam na sam, pokonał Kaczmarczyka i doprowadził do remisu.

ďż˝rďż˝dďż˝o: gk24.pl/własne