Pogoń II zremisowała bezbramkowo z Energetykiem Gryfino w 27. kolejce III ligi. Najbliżej zdobycia bramki dla Pogoni był Abdul Moustapha Ouedraogo, który pod koniec meczu uderzył w poprzeczkę.

- Do ostatniej chwili trwało podejmowanie decyzji, czy zagramy na głównej murawie w Gryfinie. Po wczorajszej nawałnicy było zagrożenie, że mecz może odbyć się na boisku ze sztuczną nawierzchnią - mówi kierownik zespołu rezerw, Daniel Strzelecki. - W pierwszej połowie nasi zawodnicy mieli trudność z dostosowaniem się do warunków panujących na boisku. Szczególnie niełatwo było prowadzić grę w bocznych sektorach boiska, gdzie piłka po prostu stawała.

Mimo to Portowcy potrafili stworzyć sobie dwie dogodne sytuacje do zdobycia gola. Dwukrotnie przed szansą stawał Patryk Skowron. Napastnik nie miał, jednak szczęścia. Po jego strzale głową fantastyczną interwencją popisał się bramkarz miejscowych. Innym razem Skowron niewiele pomylił się przy lobie.

Zdecydowanie więcej działo się w drugich 45 minutach spotkania. - Wyraźnie zaznaczyliśmy swoją przewagę. Kluczem do tego było lepsza gra w środku boiska - relacjonuje kierownik zespołu.

Głównymi aktorami po przerwie byli Rafał Gutowski i Moustpha Oeudraogo. Gutowski bardzo dobrze spisywał się w defensywie i ofensywie. W ostatniej chwili wybił piłkę z linii bramkowej po strzale napastnika Energetyka. Sam mógł zdobyć bramkę. Po ręce golkipera gospodarzy poza polem karnym Gutowski uderzył minimalnie nad spojeniem bramki Energetyka. Dwie okazje do zdobycia bramki miał Ouedraogo. Najpierw efektowne uderzenie 'nożycami' okazało sie niecelne. W samej końcówce spotkania czarnoskóry pomocnik trafił w poprzeczkę.

�r�d�o: http://pogonszczecin.pl